U progu sezonu rozpłodowego…
prezentujemy pewnie zapomniany już tekst z „Konia Polskiego” (Rok I, nr 4) z 1966 roku. Doc. dr Jerzy Zwoliński napisał wówczas artykuł pt. „Miesiąc urodzenia a dzielność wyścigowa koni pełnej krwi”.
Analizując czynniki, które mogą wpływać na przyszłą wartość użytkową koni, nie można oczywiście pominąć i okresu w jakim źrebię przyszło na świat. Truizmem jest stwierdzenie, że okres ten, zwłaszcza w początkowych etapach życia, może zaważyć na tempie oraz końcowym wyniku rozwoju i wzrostu źrebięcia.
Jak dalece jednak czynnik ten w rozważaniach hodowlanych należy uwzględniać, aby nie popaść w przesadę? Czy okres urodzenia ma równie duży wpływ na przyszłą wartość użytkową koni półkrwi, jak i koni wyścigowych? Pytań tego rodzaju można postawić więcej, trudno jednak dać na nie jednoznaczną, obiektywną odpowiedź. Swój pogląd na planowanie i organizację sezonu wyźrebień w grupie koni półkrwi miałem już okazję wyrazić na łamach Przeglądu Hodowlanego (nr 6/1959). Obecnie pragnę przedyskutować sprawę wpływu okresu urodzenia na wyniki uzyskane na torze przez konie pełnej krwi.
Już przed trzydziestu laty Ankier (1) analizując 138 zwycięstw w 30 gonitwach doszedł do stwierdzenia, iż najdzielniejsze konie pełnej krwi rodzą się w kwietniu. Turczynowicz (7) rozpatrując wyniki uzyskane przez konie pełnej krwi biegające na polskich torach w latach 1933-36 zauważa, że spośród dwulatków największą kwotę wygrały urodzone w marcu, zaś między trzylatkami najwyższe nagrody wywalczyły urodzone w kwietniu. Konie z maja i czerwca uważała Autorka za najmniej wartościowe. Ta sama Autorka zajmuje się następnie tylko tymi końmi, które wygrały sumy powyżej pewnej określonej wysokości. (Na marginesie należy stwierdzić, że jest co najmniej kwestią dyskusyjną klasyfikowanie hartu i dzielności koni według wygranych przez nie sum).
Wśród dwulatków okazały się nimi konie urodzone w maju, (a więc najgorsze w poprzednim zestawieniu), spośród trzylatków urodzone w marcu, zaś spomiędzy czteroletnich koni – urodzone w lutym. Dalej Turczynowicz (7) podkreśla szczególną wartość koni urodzonych w kwietniu, oba bowiem „trójkoronowane” (Mat i Jeremi) przyszły na świat właśnie w tym miesiącu.
Skorkowski wraz z Krzyształowiczem (4) podają, że wśród trzyletnich koni arabskich największe sumy wygrywały, a więc były najdzielniejsze – konie urodzone w styczniu, zaś między czteroletnimi - urodzone w maju. Zdaniem tych autorów udział koni biegających w stosunku do urodzonych w danym miesiącu świadczyć miał o zdrowotności źrebiąt. W tak rozpatrywanym materiale spośród trzylatków najwięcej biegało urodzonych w marcu, zaś spośród koni czteroletnich – urodzonych w maju. W innej publikacji Skorkowski (5) stwierdza, że najwięcej koni wykruszało się z grupy urodzonych w styczniu, najmniej zaś urodzonych w lutym, ogólnie zaś największą grupę biegającą tworzyły konie urodzone w kwietniu. Ponieważ araby pochodzące z lutego wygrywały na torze najwyższe sumy, dlatego należało uznać je za najdzielniejsze. Skorkowski (6) przykłada tak dużą wagę do okresu urodzenia koni, że pisze m.in. iż kryć klacze należy tylko w marcu, kwietniu i maju. Jeżeli w tym okresie nie zostaną zaźrebione, należy przeczekać do następnego sezonu, a jeśli i wtedy nie uda się ich zaźrebić, powinny zostać wybrakowane.
Do przedstawionych wyżej wyników i wniosków, uzyskanych przez poszczególnych autorów doskonale pasuje powiedzenie „Quot capita tot sensus” czyli w trawestacji polskiej „ilu autorów tyle zdań”. Stąd nic dziwnego, że ta niewątpliwie interesująca kwestia została ponownie przebadana, lecz tym razem na dużym materiale poddanym ocenie statystycznej. Badania te przeprowadził A.Brandt (2) w Zakładzie Hodowli Koni WSR w Poznaniu. Badania objęły okres od 1928 do 1962 roku z przerwą na lata wojny. Analizowano 12 nagród klasycznych i niektórych imiennych, uwzględniając zdobywców czterech pierwszych miejsc w poszczególnych gonitwach. Konie które zajęły pierwsze i drugie miejsce zaliczono do grupy „dzielnych”, te zaś, które zadowolić się musiały miejscami trzecim i czwartym – weszły do grupy „mniej dzielnych”. Ogółem rozpatrzono 1281 przypadków; w obliczeniach posłużono się statystycznym testem chi kwadrat.
W tabeli przedstawione są zebrane materiały. Szukając istotnych współzależności pomiędzy miesiącem urodzenia koni, a ich dzielnością wyścigową stwierdzono, że wartość teoretyczna testu chi kwadrat wyniosła 9,49, podczas gdy uzyskane z wyliczeń wartości empiryczne tego testu wahały się od 0,77 do 7,52, były więc w każdym z 12 analizowanych przypadków niższe od wartości teoretycznej. Tym samym stwierdzony został brak istotnej współzależności między miesiącem urodzenia koni, a uzyskiwanymi przez nie wynikami na torze i to zarówno we wszystkich kategoriach wieku, jak i w odniesieniu do bieganych dystansów.
Na podstawie tych samych materiałów stwierdzono w obliczeniach procentowych, że wśród koni dwuletnich największy procent zwycięzców (29,4%) pochodziło z urodzeń marcowych, wśród trzylatków (36,5%) z urodzeń styczniowych, wreszcie spomiędzy koni czteroletnich i starszych największy udział w zwycięstwach (30%) miały osobniku urodzone w maju. Widać stąd, że obliczenia procentowe są w tym przypadku zbyt mało precyzyjne i w rezultacie prowadzą do bałamutnych wniosków. Tu trzeba zaznaczyć, że zastosowana przez Brandta (2) metoda w uszeregowaniu materiału też daje okazję do dyskusji. Można bowiem postawić pytanie, czy nie lepiej uwzględnić w obliczeniach mniej roczników, ale za to wszystkie konie biorące udział w poszczególnych gonitwach? Pomijając jednak techniczną trudność w zdobyciu takiego materiału, wcale nie ma pewności, iż dały by one bardziej wiarygodne wyniki od uzyskanych przez Brandta (2).
Reasumując całość powyższych rozważań można stwierdzić, że o dzielności konia na torze nie decyduje miesiąc w jakim przyszedł on na świat, lecz przede wszystkim predyspozycje dziedziczne, poparte właściwymi metodami wychowu, żywienia i treningu. W metodach wychowu znajdzie się i miejsce dla okresu urodzenia, bowiem – zwłaszcza w użytkowaniu koni pełnej krwi - nie jest rzeczą obojętną czy „roczniak” ma rzeczywiście około 12 miesięcy, czy też ma ich tylko 8, a w rzadkich wypadkach nawet mniej. Stąd starania kierownictwa stadnin pełnej krwi zmierzające do uzyskiwania jak największej liczby źrebią styczniowych i lutowych znajdują pełne uzasadnienie praktyczne, a zreferowana powyżej praca Brandta (2) powinna rozproszyć ewentualne obawy co do wartości i dzielności koni urodzonych w pierwszych miesiącach roku.
LITERATURA:
TABELA. Zwycięzcy nagród klasycznych i niektórych imiennych w latach 1928 – 1962 zgrupowani według miesięcy urodzenia (nagrody podane w nawiasach nie zawsze są kontynuacją nagród przedwojennych; niektóre są rozgrywane w zbliżonych warunkach).
To bodaj najbardziej naukowy tekst dotyczący tego zagadnienia, choć oczywiście nie pierwszy i nie jedyny. Piątego marca 2017 roku zamieściliśmy na naszej stronie tekst pt. PRASA HIPOLOGICZNA – WCZORAJ I DZIŚ, w którym przedstawiliśmy wspomnianą już pracę Henryka Ankiera. Oto on:
Pierwszy tegoroczny numer wydawnictwa „Hodowca i Jeździec” tradycyjnie już zawiera przedruk z łam swojego wielkiego, przedwojennego poprzednika. „Jeździec i Hodowca” nr 5/6 z roku 1936 opublikował tekst autorstwa Henryka Ankiera „Wczesne czy późne źrebięta”:
„Surowe warunki klimatyczne w Polsce sprawiły, że musieliśmy wypracować, nieco inne niż na Zachodzie, zasady wychowu i treningu, i przystosować do nich program wyścigowy. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych dwulatki debiutują już w styczniu, a w Anglii i Francji w marcu, to u nas zaledwie skromnie rozpoczynają biegać w lipcu. W związku z miesiącem urodzin źrebiąt nasuwa się zagadnienie, jak się odbija w karierze wyścigowej różnica wieku, która sięga przecież często ½ roku (styczeń – czerwiec). Najlepszą odpowiedź na to pytanie dadzą nam rezultaty wyścigowe. Za podstawę wziąłem wyniki 30 gonitw klasycznych (imiennych), od roku 1919 do 1935 włącznie, uwzględniając jedynie zwycięzców krajowych. W kilku wypadkach nie udało mi się odnaleźć ścisłej daty urodzin, tak że ogółem rozpatrzymy daty urodzin 138 (83 ogiery i 55 klaczy) koni, z których większa część naturalnie odniosła po kilka zwycięstw klasycznych. Według miesięcy podział jest następujący: w styczniu urodziło się 8 zwycięzców klasycznych, w lutym – 27, w marcu – 39, w kwietniu – 45, w maju – 18 i w czerwcu wreszcie – 1 zwycięzca klasyczny, Nabab, urodzony 2 czerwca. W ciągu 2 miesięcy, marca i kwietnia, urodziło się 84 zwycięzców, czyli 64% ogólnej liczby, ale trzeba wziąć pod uwagę, że na miesiące te przypada największa ilość urodzin wszystkich źrebaków. Weźmy teraz pod uwagę nie ilość tych klasycznych zwycięzców, ale jakość i ustalmy jako kryterium klasy (w naszych warunkach) 3 zwycięstwa przynajmniej w nagrodach klasycznych (imiennych). Z 8 zwycięzców styczniowych do tej najwyższej kategorii należą 2, a mianowicie FALA III i WISUS (dwoje derbistów). Z 27 lutowych wyróżniają się ATINA, HERKULES, IMPERATOR, DŻEMS, JAWOR II, WAGRAM, GENOVA, KADMEA (8 koni) oraz jako derbista BRUTUS. Z 39 zwycięzców marcowych, 9 odniosło po 3 i więcej zwycięstw klasycznych: HEL, KRATER, ŁEB W ŁEB, BATIAR, FIRLEJ, BANDIT, ILE DE FRANCE, ARROW, NAPAŚĆ, a poza tym w miesiącu tym urodzili się dwaj derbiści - ESSOR i IMPET II. W kwietniu urodziła się trzecia część (45) wszystkich zwycięzców klasycznych, przy czym w tej liczbie było 13 przedstawicieli wyższej klasy: FORWARD, GRANAT, COLOMBO, FAUST, TEN, MAT, RUTA, FERGANA, GALANTE, CYMBARKA, WALKIRJA, ERSILJA, LASZKA oraz jeszcze 2 derbistów – FALSTAFF i BEJRUT. W maju z 18 zwycięzców, 5 należy do wyższej grupy: CASANOVA, KERRY ROCK, DUNKIERKA, MENZALARIE, BASTYLJA, a poza tym derbista MADRYT. Kwiecień pobił więc wszystkie rekordy, zarówno ilościowo, jak i jakościowo, tak że wypada uważać u nas maj za najlepszy miesiąc do stanowienia klaczy. Rozpatrując szczegółowe daty spotykamy ciekawe zbiegi okoliczności. Czworo zwycięzców klasycznych, a mianowicie SALWATOR, JUMAR, NARTA, SZERYF urodziło się 18 lutego. Dwaj zacięci rywale HEL i KRATER urodzili się 15 marca, zaś tegoroczni dwaj stali przeciwnicy IRIS i HORYŃ 26 marca. Poza tym 2 derbistów – FALSTAFF i FORWARD urodziło się 15 kwietnia, zaś tegoroczna zwyciężczyni Próbnej MOTRUNA urodziła się tego samego dnia (9 kwietnia) co jej matka FERGANA. Zasługuje na uwagę również jak się odbiła wcześniejsza – późniejsza data urodzin na zwycięstwa klasyczne w wieku dwuletnim. Otóż z 8 zwycięzców urodzonych w styczniu (HERA, VOLEUSE, GOZDAWA, FALA III, WISUS, DONNA ROSA, LUNA, FAUSTINE II) tylko 2 (LUNA i FAUSTINE II) nie odniosły zwycięstw w wieku dwuletnim. Natomiast z 18 zwycięzców urodzonych w maju, tylko 5 zwyciężało w nagrodach imiennych dla dwuletnich, a mianowicie: DUNKIERKA, CASANOVA, FINESSE, HAZARD, KRUSZWICA. Jak widzimy różnica jest kolosalna i wczesność odegrała wybitnie swoją rolę, zwłaszcza że z 8 zwycięzców styczniowych było 6 klaczy, które dojrzewają wcześniej. Rozważania nad lepszym lub gorszym miesiącem urodzin źrebięcia mają z natury rzeczy charakter akademicki. Okres ciąży u klaczy trwa 11 miesięcy, tak że klacz, która urodziła źrebię jednego roku w kwietniu, zwykle rodzić będzie w następnym roku w marcu itd. coraz wcześniej, o ile stale będzie źrebna. Teoretycznie więc data urodzin obchodzi więcej nabywcę roczniaków niż hodowcę, zwłaszcza o ile program wyścigowy kładzie duży nacisk na gonitwy dwuletnie (zły przykład dają tu USA). Mam nadzieję, że któryś z pp. hodowców wypowie się na łamach „Jeźdźca i Hodowcy” o praktycznej stronie tego zagadnienia, a zwłaszcza jak się przedstawia odporność wcześniejszych i późniejszych źrebiąt, jaka jest różnica w jakości pokarmu klaczy itp.”
Oczywiście używając terminu „klasyczne” autor miał na myśli gonitwy pozagrupowe, ale lektura tego tekstu sprawiła, że chcielibyśmy zachęcić Państwa do przeczytania materiału na stronie www.zmdom.com.pl zatytułowanego „WYŚCIGOWA ASTROLOGIA”. W trzech częściach omówiono w nim właśnie to zagadnienie i mimo upływu lat czy innej metodyki badań, wnioski są… bardzo podobne!
A ponieważ wspomniana strona już nie istnieje, postanowiliśmy przypomnieć ów tekst, tym bardziej, że właśnie dobiegła końca trzecia dekada analizowanego w nim okresu.
Od autora:
Teksty sprzed lat pozwalają nabrać dystansu i ocenić przebytą drogę, bo chociaż świat pędzi naprzód, a wszystko wokół zmienia się bardzo szybko, to słowo pisane zostaje. Postanowiłem zatem ponownie przypomnieć artykuł zamieszczony w „Magazynie Z m. do m.” numer 2 z 2000 roku, który mimo upływu lat nie stracił walorów poznawczych, a lekko poprawiony i odświeżony, wciąż wydaje się ciekawą i wartościową lekturą. To w części pierwszej. W drugiej zaś informacje z kolejnej dekady (2000-2009) opatrzone krótkim komentarzem, który mam nadzieję pozwoli prześledzić czy i jakie zmiany zaszły w omawianej materii w kolejnym dziesięcioleciu. Wreszcie część trzecia to zestawienie klasycznych zwycięzców w Anglii i Polsce w latach 2010-19 oraz podsumowanie omawianej kwestii.
Część pierwsza:
Na podstawie ,,Quarter Mark” i ,,Pacemaker and Thoroughbred Breeder” tłumaczył i opracował Paweł Gocłowski
Jeśli postanowiłeś zostać właścicielem konia wyścigowego, to zapewne skuszony obietnicą klasycznego zwycięstwa studiujesz katalog aukcyjny z nadzieją, że to właśnie Ty wybierzesz roczniaka, którego sukcesy torowe sprawią, że znajdziesz się w centrum zainteresowania, pośród burzy oklasków i błyskających fleszy. Zanim jednak marzenie się ziści, zastanawiasz się czy Twój wybraniec ma wystarczająco dobre pochodzenie, by walczyć i zwyciężać w klasycznych pojedynkach na szczycie. Może więc poradzisz się astrologa?
Wbrew pozorom w tym pytaniu nie ma cienia kpiny, bowiem od daty urodzenia Twojego konia zależy bardzo wiele. Kartkując katalog, zwykle szybko skreślasz roczniaki urodzone w kwietniu, maju, a zwłaszcza w czerwcu, hołdując zasadzie, że im starszy tym lepszy, bo już u progu kariery ma większe szanse. Czy tak jest w istocie?
Jeśli pragniesz sukcesu w pierwszych dwóch klasykach sezonu odpowiedź brzmi twierdząco. Analizując daty urodzenia ostatnich dziesięciu zwyciężczyń 1000 Gwinei w Anglii i Wiosennej w Polsce, wnioski nasuwają się same.
1000 Guineas Wiosenna
1990 SALSABIL (GB) gn. 18 stycznia TERENCJA gn. 6 marca
(Sadler’s Wells-Flame Of Tara/Artaius) (Dixieland-Tercja/Parysów)
1991 SHADAYID (USA) s. 10 kwietnia TABAKIERKA gn. 24 lutego
(Shadeed-Desirable/Lord Gayle) (Pyjama Hunt-Tabakiera/Dakota)
1992 HATOOF (USA) kaszt. 26 stycznia BREKOTA c.gn. 11 lutego
(Irish River-Cadeaux D’Amie/Lyphard) (Dakota-Bregma/Freefoot)
1993 SAYYEDATI (GB) gn. 26 stycznia NEVADA gn. 22 stycznia
(Shadeed-Dubian/High Line) (Demon Club-Nirwana/Dargin)
1994 LAS MENINAS (IRE) gn. 1 kwietnia DAXI c.gn. 26 stycznia
(Glenstal-Spanish Habit/Habitat) (Dixieland-Da Passa/Parysów)
1995 HARAYIR (USA) gn. 22 marca BELLA DONNA gn. 20 kwietnia
(Gulch-Saffaanh/Shareef Dancer) (Neman-Badalona/Amyndas)
1996 BOSRA SHAM (USA) kaszt. 28 lutego DONNA GRAFIA gn. 1 marca
(Woodman-Korveya/Riverman) (Graf-Donna Bova/Beauvallon)
1997 SLEEPYTIME (IRE) gn. 20 lutego JAK NAJLEPSZA gn. 16 lutego
(Royal Academy-Alidiva/Chief Singer) (All Hands On Deck-Jaka bądź/Kasjan)
1998 CAPE VERDI (IRE) gn. 3 lutego HELENA DE LA ROQUE (FRA) s. 15 marca
(Caerleon-Afrique Bleu Azur/Sagace) (Courtroom-Money Moon/Auction Ring)
1999 WINCE (GB) gn. 26 kwietnia CZERWONA RÓŻA kaszt. 28 lutego
(Selkirk–Flit/Lyphard) (Alywar–Cervetrosa/Orange Bay)
Żadna z owej dwudziestki klaczy nie przyszła na świat później niż 26 kwietnia, a 60% z nich to źrebięta ze stycznia i lutego. To naprawdę znaczny odsetek, zwłaszcza że tylko około 16% wyźrebień w Anglii i Irlandii przypada na pierwsze dwa miesiące roku. Przewaga ta znajduje swoje potwierdzenie również w wynikach Oaks:
Oaks Liry
1990 SALSABIL (GB) gn. 18 stycznia NOVARA gn. 22 lutego
(Sadler’s Wells-Flame Of Tara/Artaius) (Dniepr-Nadrenia/Carolus)
1991 JET SKI LADY (SA) kaszt. 20 lutego SUSY c.gn. 3 stycznia
(Vaguely Noble-Bemissed/Nijinsky) (Babant-Surdyna/Parysów)
1992 USER FRIENDLY (GB) gn. 4 lutego KALIFORNIA c.gn. 26 lutego
(Slip Anchor-Rostova/Blakeney) (Lord Hippo-Kosmitka/Scottish Rifle)
1993 INTREPIDITY (GB) gn. 19 lutego UPSALA c.gn. 11 kwietnia
(Sadler’s Wells-Intrepid Lady/Bold Ruler) (Who Knows-Uferschwalbe/Zigeunersohn)
1994 BALANCHINE (USA) kaszt. 16 kwietnia DAXI c.gn. 26 stycznia
(Storm Bird-Morning Devotion/Affirmed) (Dixieland-Da Passa/Parysów)
1995 MOONSHELL (IRE) gn. 20 lutego BECKY PRINCESS c.gn. 19 marca
(Sadler’s Wells-Moon Cactus/Kris) (Prince Sabo-Becky Sharp/Sharpen Up)
1996 LADY CARLA (GB) gn. 8 marca DAGHARA c.gn. 26 marca
(Caerleon-Shirley Superstar/Shirley Heights) (Revlon Boy-Da Passa/Parysów)
1997 REAMS OF VERSE (USA) kaszt. 23 kwietnia ZAGARA kaszt. 9 maja
(Nureyev-Modena/Roberto) (Dixieland-Zana/Seal)
1998 SHAHTOUSH (IRE) gn. 29 kwietnia MAGENTA c.gn. 13 lutego
(Alzao-Formulate/Reform) (Jape-Maracana/Conor Pass)
1999 RAMRUMA (USA) kaszt. 17 lutego CZERWONA RÓŻA kaszt. 28 lutego
(Diesis-Princess of Man/Green God) (Alywar-Cervetrosa/Orange Bay)
Tylko jedna z 20 triumfatorek tej gonitwy urodziła się później niż 29 kwietnia. Aż 12 czyli 60% to przychówek styczniowy i lutowy, a 9 (blisko 50%) urodziło się w najkrótszym z miesięcy. Łącząc klasyczne pojedynki klaczy, widać wyraźnie, że 23 wygrane notowały źrebięta najstarsze (styczeń-luty), a w ostatnim dziesięcioleciu tylko trzy klacze skompletowały tę cenną dublę - Salsabil w Anglii oraz Daxi i Czerwona Róża w Polsce. Z uwagi na małą liczebność badanej próby trudno wyciągać daleko idące wnioski. Jednak konkluzja obarczona najmniejszym błędem jest następująca - wczesna data urodzenia jest dużo istotniejsza w przypadku klaczy niż ogiera.
Przyjrzyjmy się teraz zdobywcom 2000 Gwinei i Nagrody Rulera:
2000 Guineas Rulera
1990 TIROL (GB) sk.gn. 16 marca ALPINUS gn. 10 lutego
(Thatching-Alpine Niece/Great Nephew) (Jaguar-Alpina/Dipol)
1991 MYSTIKO (USA) s. 22 lutego NAREDO gn. 23 stycznia
(Secreto-Caracciola/Zeddaan) (Dixieland-Narenta/River Chanter)
1992 RODRIGO DE TRIANO (USA) kaszt. 27 maja MOKOSZ c.gn. 29 kwietnia
(El Gran Senor-Hot Princess/Hot Spark I) (Unoaprile-Mabell/Behistoun)
1993 ZAFONIC (USA) sk.gn. 1 kwietnia UPSALA c.gn. 11 kwietnia
(Gone West-Zaizafon/The Minstrel) (Who Knows-Uferschwalbe/Zigeunersohn)
1994 MISTER BAILEYS (GB) gn. 14 lutego LIMAK gn. 22 stycznia
(Robellino-Thimblerigger/Sharpen Up) (Dixieland-Limeira/Beauvallon)
1995 PENNEKAMP (USA) gn. 26 marca NUMEROUS c.gn. 22 lutego
(Bering-Coral Dance/Green Dancer) (Who Knows-Normandia/Mehari)
1996 MARK OF ESTEEM (IRE) gn. 26 marca IMMA c.gn. 30 stycznia
(Darshaan-Homage/Ajdal) (Beaconsfield-Imada/Dakota)
1997 ENTREPRENEUR (GB) gn. 7 marca DELATOR gn. 2 stycznia
(Sadler’s Wells-Exclusive Order/Exclusive Native) (Dakota-Dżereda/Babant)
1998 KING OF KINGS (IRE) gn. 27 lutego ARCTIC (FRA) gn. 21 kwietnia
(Sadler’s Wells-Zummerudd/Habitat) (Arctic Tern-Fiasco Argento/Silver Hawk)
1999 ISLAND SANDS (IRE) c.gn. 27 stycznia DOGMAT gn. 21 stycznia
(Turtle Island-Tiavanita/J O Tobin) (Saphir-Dostawa/Effort)
W Anglii najmłodszy urodził się 1 kwietnia - za wyjątek uznać trzeba Rodrigo de Triano (27 maja!), bowiem był on na tyle dojrzały, by zwyciężyć dwulatkiem w debiucie już 4 lipca i zakończyć pierwszy sezon bez porażki w 5 startach z tytułem brytyjskiego Czempiona tej kategorii wiekowej. 40% zwycięzców 2000 Gwinei urodziło się w marcu, ale na Służewcu (w tym samym czasie) żaden! Nad Wisłą pierwsze mijały celownik konie urodzone w styczniu i lutym (70%) oraz w kwietniu (30%), kiedy to 29 na świat przyszedł najmłodszy z nich – „trójkoronowany” Mokosz.
Derby
1990 QUEST FOR FAME (GB) gn. 15 lutego AKSUM kaszt. 8 lutego
(Rainbow Quest-Aryenne/Green Dancer) (Pyjama Hunt-Addis Abbeba/Dakota)
1991 GENEROUS (IRE) kaszt. 8 lutego KLIWIA c.gn. 5 lutego
(Caerleon-Doff The Derby/Master Derby) (Pyjama Hunt-Knieja/Dakota)
1992 DR DEVIOUS (IRE) kaszt. 10 marca MOKOSZ c.gn. 29 kwietnia
(Ahonoora-Rose of Jericho/Alleged) (Unoaprile-Mabell/Behistoun)
1993 COMMANDER IN CHIEF (GB) c.gn. 18 maja DURAND gn. 13 lutego
(Dancing Brave-Slighty Dangerous/Roberto) (Juror-Dunkierka/Pyjama Hunt)
1994 ERHAAB (USA) sk.gn. 24 maja LIMAK gn. 22 stycznia
(Chief’s Crown-Histoire/Riverman) (Dixieland-Limeira/Beauvallon)
1995 LAMMTARRA (USA) kaszt. 2 lutego NUMEROUS c.gn. 22 lutego
(Nijinsky-Snow Bride/Blushing Groom) (Who Knows-Normandia/Mehari)
1996 SHAAMIT (IRE) gn. 11 lutego WONDERFUL kaszt. 15 marca
(Mtoto-Shomoose/Habitat) (Most Welcome-Wallah Wassl/Great Nephew)
1997 BENNY THE DIP (USA) c.gn. 25 marca MUSTAFA s. 25 kwietnia
(Silver Hawk-Rascal Rascal/Ack Ack) (Winds of Light-Muscari/Euro Star)
1998 HIGH-RISE (IRE) gn. 3 maja ARCTIC (FRA) gn. 21 kwietnia
(High Estate-High Tern/High Line) (Arctic Tern-Fiasco Argento/Silver Hawk)
1999 OATH (IRE) gn. 22 kwietnia COUNTRY CLUB (GB) kaszt. 4 lutego
(Fairy King-Sheer Audacity/Troy) (Suave Dancer-Cut No Ice/Great Nephew)
Analizując wyłącznie wyniki angielskie, historia powtarza się w Derby. Spośród 20 zdobywców Błękitnej Wstęgi w latach 1973 - 1992 tylko jeden nie był źrebięciem urodzonym w lutym, marcu bądź kwietniu. Aż dziesięciu to konie z marca, a pięciu następnych derbistów swoje pierwsze kroki stawiało w najpóźniej 7 kwietnia. Innymi słowy 19 z 20 zwycięzców Derby na torze Epsom w latach 1973 - 92 urodziło się nie później niż 7 kwietnia, ale... w 1993 roku triumfuje Commander In Chief urodzony 18 maja! Kolejnym jest Erhaab - 24 maja! Derby 1997 krótko przegrywa Silver Patriarch - 8 maja, a następnie publiczność oklaskuje urodzonego 3 maja ogiera High-Rise. Nawet ubiegłoroczny zwycięzca - Oath ,,ma bliżej” do piątego miesiąca roku, bowiem urodził się 22 kwietnia.
W świetle powyższych wyników dość absurdalne wydają się wysiłki niektórych osób w Anglii, mające na celu przesunięcie terminu rozgrywania Derby o 2-3 tygodnie, co pozwoliłoby uczestnikom tej gonitwy lepiej się do niej przygotować i startować będąc bardziej dojrzałymi. Chociaż ogiery urodzone w lutym, marcu i początku kwietnia nadal dominują, to ich młodsi rywale stali się daleko bardziej groźni niż to kiedyś bywało. Czyżby więc derbiści, którzy muskulaturą wciąż ustępują swoim rówieśnikom wygrywającym 2000 Gwinei, potrzebowali dziś mniej czasu by dojrzeć niż ich starsi rywale?
W Polsce sytuacja jest nieco inna, choć można zaryzykować twierdzenie, że tylko z pozoru. Wśród 20 ostatnich zwycięzców Derby, pomijając klacze (Kliwię - 5 lutego i Sinaję - 31 stycznia) mamy 6 koni urodzonych w styczniu (w tym tylko jeden derbista z lat 90-99), z czego czterech z drugiej połowy miesiąca. Pięciu urodziło się w lutym (w tym czterech w ostatnim dziesięcioleciu), dwóch w marcu i pięciu w kwietniu (w tym trzech w latach 90-tych). Z tych najmłodszych aż 4 konie przyszły na świat po 20 kwietnia (Demon Club, Mokosz, Mustafa i Arctic). Tendencja jest zatem zbliżona do brytyjskiej, choć dotyczy raczej koni kwietniowych, a nie majowych.
Konie urodzone w maju i czerwcu są ,,poszkodowane” już na starcie, ale nie oznacza to wcale, że taki późny źrebak nie zostanie w przyszłości czempionem. Weźmy, na przykład pewnego ogierka po Nearctic, którego matka - Natalma została pokryta w wieku lat trzech, zaraz po tym, jak kontuzja uniemożliwiła jej start w Kentucky Oaks. Nie mogła więc oźrebić się wcześniej niż 27 maja 1961 roku, kiedy to urodził się legendarny, nieporównywalny i wyjątkowy pod każdym względem Northern Dancer. Zaszokował on wyścigowy świat, bo data urodzenia nie przeszkodziła mu w wygraniu dwulatkiem siedmiu z dziewięciu gonitw. Później przyszły sukcesy w Kentucky Derby, Preakness Stakes i sława ,,Króla Stada”.
Ciekawe, że „Północny Tancerz” jest jedynym zwycięzcą wyścigów zaliczanych do amerykańskiej Potrójnej Korony, którego data urodzenia skutecznie odstraszyła wszystkich klientów kupujących roczniaki. Thunder Gulch (23 maja) miał tylko 14 miesięcy, gdy sprzedano go (roczniakiem!) za jedyne 40.000 dolarów i zaledwie 35 miesięcy, gdy bił rywali w Kentucky Derby w 1995 roku. W czerwcu zwyciężył w Belmont Stakes, które w ostatnich latach wydaje się naturalnym celem dla późno urodzonych trzylatków biegających w Stanach. Triumfatorzy tej gonitwy z lat 1999 - Lemon Drop Kid i 1998 - Victory Gallop urodzili się - pierwszy 26, a drugi 30 maja! Tak więc czterech z pięciu ostatnich zwycięzców Belmont to konie, które w dniu swojej chwały miały ledwie co skończone 3 lata.
Całkiem sporo zdobywców najwyższych laurów podczas prestiżowego mityngu Breeders’ Cup to konie urodzone w maju. Dobrymi przykładami są tu Escena (12), Lure (14), Prized (20) czy Inside Information (23). Powodem, dla którego tak łatwo wymienić późno urodzone asy amerykańskiego turfu może być fakt, że skala hodowli za oceanem jest nieporównywalnie większa niż w Anglii czy Irlandii. Ale także na Wyspach nie trudno o przykłady. Wśród zwycięzców Grupy 1 ostatnich lat są urodzone po 16 maja dwulatki - Beauchamp King (Racing Post Trophy) i Orpen (Prix Morny), czy piekielnie szybki Tamarisk (Haydock Sprint Cup). Warto też przypomnieć, że w 1992 roku w Coronation Cup pierwszy minął celownik Saddler’s Hall (urodzony 26 maja), bijąc Rock Hopper (9 czerwca) i konie te wygrały łącznie blisko 950.000 funtów. To chyba wystarczający powód, by kartkując katalog, nie skreślać zbyt pochopnie koni z tak niemodną, późną datą urodzenia.
Wróćmy jeszcze do analizy historycznie pierwszego, ale ostatniego w sezonie klasycznego pojedynku -
St. Leger:
1990 SNURGE (GB) kaszt. 12 marca AKSUM kaszt. 8 lutego
(Ela-Mana-Mou – Finlandia/Faraway Son) (Pyjama Hunt-Addis Abbeba/Dakota)
1991 TOULON (GB) gn. 15 kwietnia SILENCIO sk.gn. 30 marca
(Top Ville-Green Rock I/Mill Reef) (Babant-Sunniva/Isztopirin)
1992 USER FRIENDLY (GB) gn. 4 lutego MOKOSZ c.gn. 29 kwietnia
(Slip Anchor-Rostova/Blakeney) (Unoaprile-Mabell/Behistoun)
1993 BOB’S RETURN (IRE) sk.gn. 5 marca NIMROD gn. 13 kwietnia
(Bob Back-Quality of Life/Auction Ring) (Demon Club-Nadrenia/Carolus)
1994 MOONAX (IRE) kaszt. 22 marca AMMAN c.gn. 24 stycznia
(Caerleon-Moonsilk/Solinus) (Winds of Light-Abisynia/Zigeunersohn)
1995 CLASSIC CLICHE (IRE) gn. 13 marca WOLARZ kaszt. 12 kwietnia
(Salse-Pato/High Top) (Vilnius-Wega/Cross)
1996 SHANTOU (USA) gn. 30 kwietnia TRIPOLIS gn. 12 stycznia 1992
(Alleged-Shaima/Shareef Dancer) (Saphir-Teoria/Akcept)
1997 SILVER PATRIARCH (IRE) s. 8 maja HALLMARK (IRE) gn. 10 maja
(Sadler’s Hall-Early Rising/Grey Dawn II) (Shalford-Cryptic Gold/Glint of Gold)
1998 NEDAWI (GB) kaszt. 9 kwietnia KABARET gn. 3 kwietnia
(Rainbow Quest-Wajd/Northern Dancer) (Tytoń-Komedia/Pyjama Hunt)
1999 MUTAFAWEQ (USA) gn. 21 lutego GALILEO gn. 1 maja
(Silver Hawk-The Caretaker/Caerleon) (Jape-Goldika/Dakota)
W latach 1990-99 tylko dwaj brytyjscy zwycięzcy tej gonitwy urodzili się w lutym. Czterej przyszli na świat w marcu, kolejni trzej w kwietniu i jeden w maju. Znamienny jest brak koni styczniowych. W Polsce tendencja jest podobna. Mamy wprawdzie po jednym koniu ze stycznia (Tripolis zwyciężał czterolatkiem, więc go nie liczymy) i lutego, ale reszta to reprezentanci kwietnia i maja - wliczając w to także urodzonego 30 marca Silencio.
Pozostając na krajowym podwórku, popatrzmy na zwycięzców Wielkiej Warszawskiej oraz na daty urodzenia wierzchowców, które zdobyły zaszczytny tytuł Konia Roku. Czteroletni Vishnu - sensacyjny triumfator Wielkiej urodził się 21 maja, a ulubieniec warszawskiej publiczności Bongiorno 4 maja! Ale pozostając przy trzylatkach i analizując lata 1980-99 dowiemy się, że tylko Sonora jest styczniowa (24). Mamy 4 konie z lutego, w tym 3 z drugiej połowy miesiąca. W marcu przeszedł na świat Dixieland (11). Aż 5 z 12 koni urodziło się w kwietniu, co dodając majową (9) Zagarę daje 50% dla źrebiąt z tych dwóch miesięcy. Z grona 20 ostatnich Koni Roku skreślamy czterolatki i dwuletniego Brochwicza (2 kwietnia) i pośród 14 laureatów pięć to konie urodzone w styczniu, jeden w lutym, dwa w marcu, cztery w kwietniu i dwa w maju. Interesujący wydaje się fakt, że w ciągu ostatnich 5 lat najstarszymi Końmi Roku były urodzone 12 kwietnia - Wolarz i Szarlatan.
Z drugiej jednak strony dominacja koni wcześnie urodzonych w gonitwach dla dwulatków wciąż nie podlega dyskusji. Potwierdza to statystyka 10 ostatnich zwycięzców Nagrody Przychówku, z których 4 urodziło się w styczniu, a po 2 w lutym, marcu i kwietniu. Znamienne, że aż 70% to źrebięta urodzone przed 13 marca.
Badania przeprowadzone przez ,,Pacemakera” dowodzą, że majowe i czerwcowe wierzchowce nie osiągają tak dobrych wyników, jak ich rówieśnicy z lutego, marca i kwietnia. Analiza 343 zwycięzców grupowych (Pattern) urodzonych w Wielkiej Brytanii i Irlandii w latach 1992-1994 pozwoliła ustalić procentowy rozkład dla poszczególnych miesięcy. Próba objęła 1011 źrebiąt biegających wyłącznie w gonitwach płaskich, bowiem konie z grupy National Hunt w większości przychodzą na świat w maju i czerwcu.
Najbardziej znacząca różnica występuje w przypadku źrebiąt z maja. Stanowią one 14,4% badanej próby i tylko 10,5% zwycięzców grupowych (Pattern). W trzech analizowanych rocznikach czerwcowe konie to 0,9% całości. Wśród nich znalazł się tylko jeden zwycięzca - War Declaration. Może to jednak znaczyć, że badana próba była zbyt mała, by wyciągnąć daleko posunięte wnioski. Inną interesującą konkluzją jest stwierdzenie, że źrebięta styczniowe - 8,0% próby - to tylko 6% zwycięzców. Wypadają one dalece skromniej niż reprezentanci lutego (22% populacji i 25% zwycięzców), marca (odpowiednio 27 i 28 procent) czy kwietnia (27 i 29%). Oznacza to, że zbyt wczesny start w życie może być mniej efektywny. Wniosek jest prosty. Jeśli chcesz swojemu źrebakowi zapewnić optymalną datę urodzenia powinien on przyjść na świat, w chwili, gdy wiosnę czuć już w powietrzu.
Porównajmy badania ,,Pacemakera” z krajowym podwórkiem. W latach 1992-94 urodziło się 989 źrebiąt - 23% w styczniu, 25 w lutym, 25 w marcu, 18 w kwietniu, 8 w maju i 1% w czerwcu. 63 konie zwyciężały poza grupami, a rozkład dla poszczególnych miesięcy wyglądał następująco: styczeń - 21%, luty - 19, marzec i kwiecień po 27, maj - 6 procent i wreszcie czerwiec - zero. Mimo, że liczebność próby jest dużo skromniejsza, widać jak na dłoni, że konie urodzone wiosną (marzec, a zwłaszcza kwiecień) notują najlepsze wyniki. Powyższy wniosek znajduje zatem potwierdzenie.
Jak dotąd przyglądaliśmy się dacie urodzenia z punktu widzenia nabywcy przyszłego zwycięzcy gonitwy klasycznej. A co z hodowcami, którzy często stają przed dylematem - kryć pod koniec sezonu, czy poczekać do następnego? Są tacy, którzy uważają, że z szansy należy korzystać tylko w wypadku zaawansowanych wiekowo klaczy, argumentując swoje stanowisko faktem, że po późnym wyźrebieniu, siłą rzeczy, w kolejnym roku klacz znów urodzi późnego źrebaka. Problem ten dotyczy przede wszystkim hodowców, którzy sprzedają efekty swojej pracy na aukcjach. Jeśli zakładają oni, że nabywca wybaczy roczniakowi późną datę urodzenia, to popełniają błąd. Różnica w cenie jest widoczna. Jeśli zaś utrzymują swój przychówek, ponosząc koszty treningu, to omawiane zagadnienie w ogóle ich nie obchodzi. Uważają bowiem, że koń taki ma więcej czasu by dojrzeć i zademonstrować pełnię talentu - trenerzy zwykle nie spieszą z robotą i powoli szykują do startów swoich późno urodzonych podopiecznych. Najlepszym przykładem jest tu osoba Agi Khana, który z racji swojego majątku wydaje się całkowicie wolny od ekonomicznego aspektu dyskutowanej kwestii. Trzy ostatnie edycje francuskiego Oaks zakończyły się sukcesem jego klaczy - kolejno wygrywały Zainta, Vereva i Daryaba - wszystkie urodzone między 3 a 14 maja! (warto porównać to z wynikami Oaks w Anglii). Ponadto jego klacz Kartajana - zwyciężczyni G1 - przyszła na świat 17 czerwca!, triumfator Yorkshire Cup - Arzanni 29 maja, a derbista włoski Houmayoun 5 czerwca. Praktyka uczy zatem Agę Khana, że późno urodzone źrebięta jego hodowli to żaden problem, zwłaszcza że nie są na sprzedaż.
Jeśli zatem postanowiłeś zostać właścicielem konia wyścigowego i studiujesz katalog aukcyjny ....
Część druga:
Zestawiłem zwycięzców pięciu gonitw klasycznych w Anglii i w Polsce w latach 2000-2009. Zachowując chronologię poprzedniego tekstu, zacznijmy od klaczy:
1000 Guineas Wiosenna
2000 LAHAN (GB) gn. 22 stycznia TREBIA gn. 5 kwietnia
(Unfuwain – Amanah/Mr Prospector) (Special Power-Toskanella/Demon Club)
2001 AMEERAT (GB) gn. 4 kwietnia MARWER c.gn. 7 lutego
(Mark of Esteem-Walimu/Top Ville) (Special Power-Marionetka/Who Knows)
2002 KAZZIA (GER) c.gn. 12 kwietnia SZANTA kaszt. 15 lutego
(Zinaad-Khoruna/Lagunas) (Czaravich-Sexpanna/Unoaprile)
2003 RUSSIAN RHYTHM (USA) kaszt. 12 lutego NOBILA gn. 13 kwietnia
(Kingmambo-Balistroika/Nijinsky) (Saphir-Novara/Dniepr)
2004 ATTRACTION (GB) gn. 19 lutego DŻANGARA c.gn. 30 stycznia
(Efisio-Filtration/Pursuit of Love) (Professional-Dorissa/Venecuela)
2005 VIRGINIA WATERS (USA) gn. 15 lutego DŻENI LADY gn. 4 stycznia
(Kingmambo-Legend Maker/Sadler’s Wells) (Professional-Dżeniphera/Aprizzo)
2006 SPECIOSA (IRE) gn. 28 kwietnia BLAGIERKA sk.gn. 3 stycznia
(Danehill Dancer-Specifficaly/Sky Classic) (Enjoy Plan-Blaga/Chief Singer)
2007 FINSCEAL BEO (IRE) kaszt. 19 lutego IRKUCJA s. 13 marca
(Mr Greely-Musical Treat/Royal Academy) (Royal Court-Irawadi/Be My Chief)
2008 NATAGORA (FR) s. 18 lutego NICK OF MEMORY gn. 28 marca
(Divine Light-Reinamixa/Linamix) (Double Alleged-Nick of Time/Mtoto)
2009 GHANAATI (USA) gn. 28 marca JAGABELLA kaszt. 11 kwietnia
(Giant’s Causeway-Sarayir/Mr Prospector) (Don Corleone-Jagoda/Zinaad)
Żadna z powyższej dwudziestki klaczy nie przyszła na świat później niż 28 kwietnia, a 55% z nich to źrebięta styczniowe i lutowe. W poprzedniej dekadzie była mowa o 26 kwietnia i 60%, więc zmiany nie wydają się specjalnie znaczące. Sprawdźmy, czy przewaga ta nadal znajduje swoje potwierdzenie w wynikach Oaks:
Oaks Liry
2000 LOVE DIVINE (GB) gn. 12 lutego DŻAMAJKA kaszt. 17 marca
(Diesis-La Sky/Law Society) (Juror-Dżamira/Rutilio Rufo)
2001 IMAGINE (IRE) gn. 20 lutego KOMBINACJA kaszt. 30 kwietnia
(Sadler’s Wells-Doff The Derby/Master Derby) (Jape-Komańcza/Dakota)
2002 KAZZIA (GER) c.gn. 12 kwietnia SZANTA kaszt. 15 lutego
(Zinaad-Khoruna/Lagunas) (Czaravich-Sexpanna/Unoaprile)
2003 CASUAL LOOK (USA) gn. 10 maja NECHEMIA gn. 21 marca
(Red Ransom-Style Setter/Manila) (Enjoy Plan-Netanya/Canadian Winter)
2004 OUIJA BOARD (GB) gn. 6 marca KRÓLOWA ŚNIEGU kaszt. 23 stycznia
(Cape Cross-Selection Board/Welsh Pageant) (Don Corleone-Królowa balu/Demon Club)
2005 ESWARAH (GB) gn. 21 kwietnia NEBBIA gn. 19 lutego
(Unfuwain-Midway Lady/Alleged) (Royal Court-Nemezia/Dakota)
2006 ALEXANDROVA (IRE) gn. 23 kwietnia DESERT DABBY s. 23 maja
(Sadler’s Wells-Shouk/Shirley Heights) (Linamix-Desert Kaya/Bikala)
2007 LIGHT SHIFT (USA) gn. 22 marca IRKUCJA s. 13 marca
(Kingmambo-Lingerie/Shirley Heights) (Royal Court-Irawadi/Be My Chief)
2008 LOOK HERE (GB) gn. 28 lutego PRINCESS OF LEONE gn. 25 marca
(Hernando-Last Look/Rainbow Quest) (Leone-Princess Dancer/Suave Dancer)
2009 SARISKA (GB) gn. 14 lutego TRESERKA gn. 13 lutego
(Pivotal-Maycocks Bay/Muhtaraam) (Iphino-Tralka/Royal Court)
W tej dekadzie już dwie (poprzednio jedna) z 20 triumfatorek Oaks urodziły się później niż 30 kwietnia. W dodatku o jedną trzecią (z 12 do 8) spadła liczba przychówku styczniowego i lutowego, a także liczba zwyciężczyń urodzonych w najkrótszym z miesięcy (z 9 do 6). Łącząc klasyczne pojedynki klaczy, widać, że źrebięta najstarsze (styczeń-luty) notowały 19 wygranych (poprzednio 23), a w ostatnim dziesięcioleciu tylko trzy klacze skompletowały tę cenną dublę - Kazzia w Anglii oraz Szanta i Irkucja w Polsce. Sądzę, że mimo zmniejszenia się przewagi koni wcześnie urodzonych wciąż aktualny pozostaje „stary” wniosek, że wczesna data urodzenia jest dużo istotniejsza w przypadku klaczy niż ogiera.
Przyjrzyjmy się teraz zdobywcom 2000 Gwinei i Rulera:
2000 Guineas Rulera
2000 KING’S BEST (USA) gn. 24 stycznia DŻAMAJKA kaszt. 17 marca
(Kingmambo-Allegretta/Lombard) (Juror-Dżamira/Rutilio Rufo)
2001 GOLAN (IRE) gn. 24 lutego LANOS kaszt. 24 marca
(Spectrum-Highland Gift/Generous) (Special Power-Lubeka/Milione)
2002 ROCK OF GIBRALTAR (IRE) gn. 8 marca DANCER LIFE c.gn. 1 stycznia
(Danehill-Offshore Boom/Be My Guest) (Professional-Dyktatorka/Kastet)
2003 REFUSE TO BEND (IRE) gn. 17 marca DOMART s. 22 marca
(Sadler’s Wells-Market Slide/Gulch) (Baby Bid-Dominet/Dixieland)
2004 HAAFHD (GB) kaszt. 18 lutego LAWSONIA sk.gn. 2 marca
(Alhaarth-Al Bahathri/Blushing Groom) (Who Knows-L’Etat C’est Moi/Danzig Connection)
2005 FOOTSTEPSINTHESAND (GB) gn. 15 lutego DŻESMIN gn. 15 lutego
(Giant’s Causeway-Glatisant/Rainbow Quest) (Professional-Dżakarta/Aprizzo)
2006 GEORGE WASHINGTON (IRE) gn. 1 marca HIPOLINER kaszt. 8 kwietnia
(Danehill-Bordighera/Alysheba) (Belenus-Hipozetta/Who Knows)
2007 COCKNEY REBEL (IRE) gn. 16 marca SAN MORITZ k. 3 marca
(Val Royal-Factice/Known Fact) (Roulette-Santa Monika/Who Knows)
2008 HENRYTHENAVIGATOR (USA) sk.gn. 28 lutego JOVELLANOS c.gn. 7 marca
(Kingmambo-Sequoyah/Sadler’s Wells) (Jape-Jovanka/Enjoy Plan)
2009 SEA THE STARS (IRE) gn. 6 kwietnia GOLDEN TIROL (GER) c.gn. 4 kwietnia
(Cape Cross-Urban Sea/Miswaki) (Is Tirol-Goldglockchen/Big Shuffle)
W Anglii najmłodszy urodził się 6 kwietnia, a z pozostałych aż 8 to źrebięta z lutego i marca. Na Służewcu mamy dwa konie z kwietnia (4 i 8) oraz 7 źrebiąt z lutego i marca, czyli niemal identyczny wynik – w obu krajach tylko jeden koń przyszedł na świat w styczniu.
W porównaniu z poprzednią dekadą, w Anglii nadal dominują konie urodzone w marcu (40%), choć identyczny bilans mają te z lutego (40%). W Polsce poprzednio najlepszymi były źrebięta wczesne (styczeń-luty) i kwietniowe, a teraz mamy rezultat „angielski” – konie urodzone w marcu stanowią 60%.
Derby
2000 SINNDAR (IRE) gn. 22 kwietnia DŻAMAJKA kaszt. 17 marca
(Grand Lodge-Sinntara/Lashkari) (Juror-Dżamira/Rutilio Rufo)
2001 GALILEO (IRE) gn. 30 marca KOMBINACJA kaszt. 30 kwietnia
(Sadler’s Wells-Urban Sea/Miswaki) (Jape-Komańcza/Dakota)
2002 HIGH CHAPARRAL (IRE) gn. 1 marca DANCER LIFE c.gn. 1 stycznia
(Sadler’s Wells-Kasora/Darshaan) (Professional-Dyktatorka/Kastet)
2003 KRIS KIN (USA) kaszt. 5 marca JOUNG ISLANDER gn. 3 stycznia
(Kris S-Angel In My Heart/Rainbow Quest) (Tioman Island-Joung girl/Valiant Heart)
2004 NORTH LIGHT (IRE) gn. 1 marca MONTBARD gn. 8 kwietnia
(Danehill-Sought Out/Rainbow Quest) (Llandaff-Magenta/Jape)
2005 MOTIVATOR (GB) gn. 22 lutego DŻESMIN gn. 15 lutego
(Montjeu-Out West/Gone West) (Professional-Dżakarta/Aprizzo)
2006 SIR PERCY (GB) gn. 27 stycznia KAMERDYNER s. 21 lutego
(Mark Of Esteem-Percy’s Lass/Blakeney) (Country Club-Karioka/Unblest)
2007 AUTHORIZED (IRE) gn. 14 lutego SAN MORITZ k. 3 marca
(Montjeu-Funsie/Saumarez) (Roulette-Santa Monika/Who Knows)
2008 NEW APPROACH (IRE) kaszt. 18 lutego RUTEN (USA) s. 11 lutego
(Galileo-Park Express/Ahonoora) (El Prado-Rash/Miswaki)
2009 SEA THE STARS (IRE) gn. 6 kwietnia SOROS gn. 19 marca
(Cape Cross-Urban Sea/Miswaki) (Ecosse-Sordina/In Camera)
Analizując wyniki za lata 2000-2009, historia powtarza się w Derby – najmłodszy zwycięzca urodził się 22 kwietnia w Anglii i 30 kwietnia w Polsce. W obu krajach dominuje przychówek z marca i lutego, stanowiąc 70% na Wyspach i 60% nad Wisłą. Znamienny jest brak koni majowych oraz 10% w ojczyźnie rasy i wciąż znikomy w naszym kraju odsetek źrebiąt styczniowych.
Pozostała nam jeszcze analiza ostatniego w sezonie klasycznego pojedynku:
St. Leger
2000 MILLENARY (GB) gn. 21 kwietnia DŻAMAJKA kaszt. 17 marca
(Rainbow Quest-Ballerina/Dancing Brave) (Juror-Dżamira/Rutilio Rufo)
2001 MILAN (GB) gn. 8 marca KOMBINACJA kaszt. 30 kwietnia
(Sadler’s Wells-Kithanga/Darshaan) (Jape-Komańcza/Dakota)
2002 BOLLIN ERIC (GB) gn. 18 lutego DANCER LIFE c.gn. 1 stycznia
(Shaamit-Bollin Zola/Alzao) (Professional-Dyktatorka/Kastet)
2003 BRIAN BORU (GB) gn. 16 marca KRÓLOWA GWIAZD kaszt. 13 maja 1998
(Sadler’s Wells-Eva Luna/Alleged) (Fourth of June-Królowa nocy/Pyjama Hunt)
2004 RULE OF LAW (USA) gn. 6 marca KRÓLOWA ŚNIEGU kaszt. 23 stycznia
(Kingmambo-Crystal Crossing/Royal Academy) (Don Corleone-Królowa balu/Demon Club)
2005 SCORPION (IRE) gn. 5 lutego DŻESMIN gn. 15 lutego
(Montjeu-Ardmelody/Law Society) (Professional-Dżakarta/Aprizzo)
2006 SIXTIES ICON (GB) gn. 16 lutego SAN LUIS c.gn. 9 kwietnia 1999
(Galileo-Love Divine/Diesis) (Dixieland-Santa Monika/Who Knows)
2007 LUCARNO (USA) gn. 10 lutego SAN MORITZ k. 3 marca
(Dynaformer-Vignette/Diesis) (Roulette-Santa Monika/Who Knows)
2008 CONDUIT (IRE) kaszt. 23 marca RUTEN (USA) s. 11 lutego
(Dalakhani-Well Head/Sadler’s Wells) (El Prado-Rash/Miswaki)
2009 MASTERY (GB) gn. 25 lutego MERLINI gn. 27 marca 2003
(Sulamani-Moyesii/Diesis) (Jape-Maria Anna/Alywar)
W ostatniej dekadzie pięciu brytyjskich zwycięzców tej gonitwy urodziło się w lutym – poprzednio tylko dwaj. Dokładnie tak samo jak wówczas, czterej przyszli na świat w marcu, a tylko jeden w kwietniu. Wciąż znamienny jest brak koni styczniowych. W Polsce tendencja była zbliżona, jednak teraz (oczywiście nie licząc zwycięskich koni starszych roczników) mamy po dwa konie ze stycznia i lutego (wcześniej po jednym) oraz marca, a także jednego z kwietnia – poprzednio zdecydowaną większość stanowili reprezentanci kwietnia i maja.
W latach 1990-99 na liście zdobywców polskich klasyków widnieją imiona czterech koni importowanych – francuskich Heleny de la Roque i Arctica oraz brytyjskiego Country Cluba i irlandzkiego Hallmarka. Kolejna dekada dodaje do tej listy dwa konie sprowadzone do kraju – niemieckiego Golden Tirola i amerykańskiego Rutena.
Na zdjęciu: Klacz TERCJA (Parysów - Trylogia po Mehari) z klaczką Tess (po Dameto) - Jaroszówka 1994r. Fot. Adrianna Buks.