W sobotę 28 kwietnia zmarł Krzysztof Chmiel.
W sobotę 28 kwietnia, po długiej walce z chorobą nowotworową, w wieku 74 lat zmarł Krzysztof Chmiel. Postać nierozerwalnie związana z torem wyścigów konnych na warszawskim Służewcu. Sumienny gospodarz toru, obowiązkowy kierownik mityngu, rzetelny i niezwykle fachowy sędzia u celownika. Człowiek skromny, przyjazny ludziom i koniom, cieszący się powszechną sympatią. Z Jego bogatego doświadczenia czerpali wszyscy. Cześć Jego Pamięci!
Na zdjęciu: Ogier Mustafa pod dżokejem Tomaszem Dulem na padoku przed Derby 1997 roku.
Szczególnymi względami darzył Pan Krzysztof konie z rodziny założonej przez rumuńską klacz Murga (ex Melba) (po Pas Parol od Mioara po Gal) hodowli SK Balc. Urodzona w 1975 roku, biegała w Warszawie 2-3 letnią bez sukcesów (18 startów: 2xII, 3xIII, 2xIV) i jeszcze za czasów Państwowych Torów Wyścigów Konnych urodziła na torze (w 1982 roku) siwą Muscari (po Euro Star), którą troskliwie odchował właśnie Pan Krzysztof. Klaczka dwulatką wygrała dwie gonitwy i była czwarta w Nagrodzie Cardei, by po dwóch sezonach spędzonych na Służewcu trafić do stada matek w Stadninie Koni Stubno.
Pierwszy przychówek Muscari – siwy Muscat (po Beauvallon) wygrał 2-3 letnim 4 gonitwy, był 3 razy drugi (w tym w Iwna i Pink Pearla), trzeci w Przedświta, piąty w Mosznej i tylko w Derby nie zajął płatnego miejsca. Rok młodszy (ur.1990r.) siwy Muszkieter (po Dakota) również zwyciężał czterokrotnie, w tym w Nagrodzie Przedświta, a ponadto był 1xII, 2xIII, 1xIV, pozostając bez miejsca w Derby, Kozienic i Mosznej. Gniada Muskaryna (po Calderon) przyszła na świat w 1993 roku. Dwulatką zwycięsko przeszła przez grupy i była czwarta w Nemana, a rok później nie zajęła płatnego miejsca w Wiosennej i zakończyła karierę. W macierzystej stadninie dała dzielną Musettę (po Jape), która wygrała 5 gonitw, w tym Nagrodę Golejewka i plasowała się druga w Przedświta, trzecia w Rulera, Oaks, Mosznej, Criterium i Upsali oraz czwarta w Soliny. W Derby nie zajęła płatnego miejsca.
Najlepszym potomkiem Muscari (matka 7 źrebiąt, z których biegało 6, a zwyciężały 4) okazał się urodzony w 1994 roku siwy Mustafa (po Winds of Light). Biegał on 2-4 letnim 8 razy, wygrywając 4 wyścigi, w tym Derby i Iwna. W Rulera był drugi, podobnie jak w Baroneta i Good Boya (I grupa), a jego bilans uzupełniają dwie trzecie lokaty (z debiutu w wieku lat 2 i w Nagrodzie Jaguara – I grupa, gdy po kontuzji wrócił na bieżnię jako czterolatek). Mustafa był też wąsko użyty w hodowli – w tym sezonie możemy oglądać w akcji jego syna – trzyletniego ogiera Heroiczny.
Determinacji, zaangażowaniu i miłości do koni Pana Krzysztofa Chmiela zawdzięczamy piękny kawałek historii polskiej hodowli koni pełnej krwi i wyścigów konnych.
Fotografia Edyta Twaróg.