3 06 2018

DWA DNI NA EPSOM DOWNS


Emocjonujący Investec Derby Festival z angielskimi klasykami.

Kategoria: Na świecie
Napisał: folbluty

Emocjonujący Investec Derby Festival z angielskimi klasykami potwierdził olbrzymi wpływ derbisty z 2001 roku na europejską hodowlę koni pełnej krwi. Legendarny Northern Dancer przekazał berło wyjątkowemu ogierowi Sadler’s Wells, po którym tron objął niesamowity Galileo. Czy któryś z jego świetnych synów zdoła tak zdecydowanie zdominować hodowlę i zapewnić dynastii absolutne przodownictwo w rankingach w kolejnym pokoleniu? 

Klasa górą

W piątek 1 czerwca wielkim faworytem (2/7) Coronation Cup (G1, 2400m 4-letnie i starsze konie) był CRACKSMAN (GB) (Frankel - Rhadegunda po Pivotal). Czterolatek trenera Johna Gosdena z Frankie’m Dettori’m  w siodle musiał się jednak zdrowo napracować, aby wykonać postawione przed nim zadanie. Na zdecydowanie miękkiej, miejscami mocno elastycznej bieżni, warunki od startu dyktował SALOUEN (IRE) (Canford Cliffs – Gali Gal po Galileo), podczas gdy zdobywca Champion St. G1 2000m w Ascot, Great Voltigeur St. G2 2400m w Yorku oraz Prix Niel G2 2400m w Chantilly galopował na 5 miejscu, mając za sobą jedynie ubiegłorocznego triumfatora Preis von Europa G1 2400m w Kolonii i derbistę Niemiec – ogiera WINDSTOSS (GER) (Shirocco – Wellenspiel po Sternkönig). Lider, który dość regularnie plasuje się na poziomie Pattern, ale nie ma na koncie spektakularnych sukcesów, nieoczekiwanie na końcowym odcinku… zaczął oddalać się od znacznie wyżej notowanego 5-letniego ogiera HAWKBILL (USA) (Kitten’s Joy – Trensa po Giant’s Causeway), który nie potrafił dotrzymać mu kroku. Zwycięzca Eclipse St. G1 2000m w Sandown Park w sezonie 2016, rok temu sięgnął po Princes’s of Wales’s St. G2 2400m w Newmarket, a tej wiosny zdobył Dubai Sheema Classic G1 2400m na bieżni Meydan w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Tu jednak rozczarował swoich fanów i kibiców stajni Godolphin, zajmując odległe, piąte miejsce. CRACKSMAN jeszcze w dystansie poprawił pozycję na czwartą, wyprzedzając drugiego 5-latka w stawce – IDAHO (IRE) (Galileo – Hveger po Danehill) - w tym sezonie wygrał w Chester Ormonde St. G3 2600m. Jak relacjonował po gonitwie Dettori, zwycięzca tegorocznego Prix Ganay G1 2100m na Longchamp nie czuł się komfortowo, galopując w dół i w efekcie na 400m przed celownikiem miał sporą stratę do dzielnie poczynającego sobie Salouena. Dosiadający outsidera Silvestre De Sousa pojechał znakomicie i nie popełnił błędu, ale CRACKSMAN zaatakował od bariery (ze względu na stan toru jeźdźcy na finiszowej prostej prowadzili konie przy trybunie, co nie jest częstym obrazkiem w Epsom) i zdołał niemal w samym słupie wysunąć łeb. Czas zwycięzcy, który zajął tu przed rokiem trzecie miejsce w Derby (a w Irlandii, w walce o Błękitną Wstęgę był drugi) to 2’38.49”. Zdaniem Dettoriego bardziej odpowiednim torem dla reprezentanta stajni Anthony’ego Oppenheimera jest jednak Ascot. Trzeci (3 ¾ dł.) kończył Windstoss, który zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, przed dość bezbarwnym Idaho (4 ½ dł.). Hawkbill i liczony podobnie jak Salouen (33 do 1), statystujący YUCATAN (IRE)(Galileo – Six Perfections po Celtic Swing) zanotowały większe starty (17 i 24 dł.).

Na zdjęciu: Finiszowe metry Coronation Cup 2018. Fot. Warren Little www.racingpost.com

W 6-konnej stawce wygrał wnuk (po mieczu) Galileo, pokonując syna jego córki, a dwaj synowie panującego nam Króla Stada zajęli miejsca czwarte i szóste. Urodzony 9 kwietnia CRACKSMAN jest zinbredowany 4x4 na og.Danzig, 5x5 na kl.Special i oczywiście 4x5x5x5x5 na og.Northern Dancer. Jego matka wygrała trzylatką we Francji Listed (Prix Solitude 1800m), a starszy (ur.2010r.) półbrat Fantastic Moon (po Dalakhani) dwulatkiem sięgnął po Solario St. G3. Trzecią matką (prababką) CRACKSMANA jest pierwsza w milerskich 1000 Guineas G1 i Sussex St. G1 klacz On The House (Be My Guest – Lora po Lorenzaccio), a z rodziny pochodzi również inny przedstawiciel barw stajni Oppenheimera – kapitalny (7xI i 2xII w 9 startach) Golden Horn (Cape Cross – Fleche d’Or po Dubai Destination i Nuryana po Nureyev i Loralane po Habitat i Lora po Lorenzaccio) – w kolekcji Derby St. G1, Eclipse St. G1, Irish Champion St. G1, Prix de l’Arc de Triomphe G1 oraz tytuł czempiona trzyletnich ogierów w Europie w 2015 roku.

Na zawsze razem

Półtorej godziny później na starcie Investec Oaks St. Grupa 1 2400m stanęło 9 trzyletnich klaczy, z których pięć siodłał Aidan O’Brien. Faworytką była jednak WILD ILLUSION (GB) (Dubawi – Rumh po Monsun). Tempo dyktowała BYE BYE BABY (IRE) (Galileo – Remember When po Danehill Dancer), której babka Lagrion (po Diesis) w latach 2006-07 sięgała po tytuł „Matki Stadnej Roku” w Irlandii i może pochwalić się trójką przychówku zwyciężającego w Grupie 1 – ogier Dylan Thomas (po Danehill) oraz klacze Queen’s Logic (po Grand Lodge) i Homecoming Queen (po Holy Roman Emperor). Druga dystans przemierzała FLATTERING (IRE) (Galileo – Pikaboo po Pivotal), a trzecia MAGIC WAND (IRE) (Galileo – Prudenzia po Dansili) – najwyżej klasyfikowana z podopiecznych Aidana O’Briena, zwyciężczyni przygotowawczego Cheshire Oaks Listed na 2300m w Chester. Czwartej w dystansie faworytki (5 do 2) pilnowała FOREVER TOGETHER (IRE) (Galileo – Green Room po Theatrical) z 19-letnim synem (Donnacha) trenera w siodle. Siła złego na jednego – chciałoby się przypomnieć stare powiedzenie, bo na początku finiszowej rozgrywki liczona w drugiej kolejności Magic Wand elegancko „ustąpiła” miejsca przy bandzie stajennej koleżance (czwarta gra), która ostatecznie bardzo pewnie zwyciężyła o 4 ½ długości od Wild Illusion. Bye Bye Baby zachowała miejsce trzecie (3 ½ dł.), a Magic Wand czwarte (3 dł.). Piąta (½ dł.) minęła celownik Flattering przed (1 ½ dł.) Give And Take (GB) (Cityscape – Grace And Glory po Montjeu), Perfect Clarity (GB)(Nathaniel – Clarietta po Shamardal) i Ejtyah (GB)(Frankel – Darysina po Smart Strike)(4 ½ - 59 dł.). Czas zwyciężczyni 2’40.39”.

Na zdjęciu: Epsom Oaks 2018. Forever Together i Wild Illusion niespełna 100 metrów przed celownikiem. Fot. Mark Cranham www.racingpost.com

Urodzona 25 maja FOREVER TOGETHER jest zinbredowana 3x4 na og.Northern Dancer, 4x4 na kl. Special i 5x5 na og.Hail To Reason. Dwulatką biegała dwa razy na milę i na miękkich torach zajmowała miejsca czwarte i trzecie. W tym roku była druga (3 ½ dł.) do Magic Wand w Cheshire Oaks, a teraz sięgnęła po dystansowy klasyk dla klaczy. Wspinała się zatem „po drabince” płatnych lokat, aby zwieńczyć tę drogę spektakularnym triumfem.

Ostatnią trzylatką, która przed Oaks nie wygrała gonitwy była w 1983 roku SUN PRINCESS (English Prince – Sunny Valley po Val de Loir). Półsiostra zwycięzcy Coronation Cup – og. SADDLER’S HALL (po Sadler’s Wells) potrafiła następnie pokonać konkurencję w porównawczym Yorkshire Oaks G1 oraz klasycznym St.Leger G1, natomiast w Prix de l’Arc de Triomphe G1 kończyła druga, a w „Króla i Królowej” G1 trzecia. FOREVER TOGETHER była jedyną klaczą w stawce, która nie poznała wcześniej smaku sukcesu! Jej matka nie biegała, ale dała dzielnego og.LORD SHANAKILL (po Speightstown) – pierwszy w Prix Jean Prat G1, który został reproduktorem w Irlandii. Z kolei babka Chain Fern (po Blushing Groom) urodziła zwyciężczynię Yellow Ribbon Hcp G1 w Santa Anita kl.SPANISH FERN (El Gran Senor) i jest siostrą świetnej AL BAHATHRI (w kolekcji Irish 1000 Guineas G1 i drugie miejsce w 1000 Guineas G1) – matki og.HAAFHD (po Alhaarth), który wygrał m.in. 2000 Guineas G1 i Champion St. G1, a po karierze zajął boks czołowego.

W Oaks (z sześcioma premiowanymi lokatami) wystartowały cztery córki Galileo (zajmując miejsca pierwsze, trzecie, czwarte i piąte) oraz dwie jego wnuczki (po mieczu) – te kończyły na pozycjach siódmej i dziewiątej. Król Stada zyskał zatem 71 potomka, który wygrał Grupę 1 i do wyrównania wyniku swojego ojca – SADLER’S WELLS’a brakuje mu tylko dwóch indywidualnych zwycięzców gonitwy najwyższej kategorii Pattern.

FOREVER TOGETHER zdobyła 31 klasyk w Wielkiej Brytanii dla trenera Aidana O’Briena, który tym samym już po raz siódmy odbierał gratulacje po Oaks. Pierwszy raz dokonał tego 20 lat temu (1998) za sprawą SHAHTOUSH (Alzao – Formulate po Reform), a następnie za sprawą wyśmienitej postawy: IMAGINE (Sadler’s Wells – Doff The Derby po Master Derby) w 2001, ALEXANDROVA (Sadler’s Wells – Shouk po Shirley Heights) w 2006, WAS (Galileo – Alluring Park po Green Desert) w 2012, QUALIFY (Fastnet Rock – Perihelion po Galileo) w 2015 i MINDING (Galileo – Lillie Langtry po Danehill Dancer) w 2016 roku.

Po sukcesie syna w tegorocznym milerskim klasyku (2000 Guineas), Aidan O’Brien nie mógł cieszyć wraz z nim podczas wręczania nagród (za oceanem towarzyszył startującemu w Kentucky Derby og.Mendelssohn), ale na wzgórzach Epsom dzielił wraz z nim tę wielką radość.

Na zdjęciu: Ojciec i syn - Aidan i Donnacha O’Brien’owie podczas ceremonii dekoracji. Fot.Warren Little/Getty Images www.racingpost.com

Godolphin triumfuje

W sobotę świetny szkoleniowiec z Ballydoyle również siodłał pięciu (tym razem spośród dwunastu) uczestników najważniejszej ze wszystkich gonitw świata – Investec Derby St. Jednak po wyścigu nie miał powodów do radości. Wielki faworyt (notowany 4 do 5) Saxon Warrior (JPN) minął celownik „tylko” czwarty, tracąc miano niepokonanego i szansę na Potrójną Koronę. Jego przegrana „uratowała” za to przed poważnym drenażem portfele bukmacherów. Pupila Aidana O’Briena zaskoczyły na finiszu MASAR (16:1) i Roaring Lion (6:1), które momentalnie zaatakowały, zamykając mu drogę i uniemożliwiając ripostę. O ile incydent ten (na około 500m przed słupem) mógł zaważyć na postawie urodzonego w Japonii (o czym informuje suffix kraju - JPN umieszczony po jego imieniu), ale irlandzkiej hodowli (Orpendale, Chelston & Wynatt) Saxon Warrior (Deep Impact – Maybe po Galileo), to trzeba przyznać, że nie był on jednak w stanie przyspieszyć na tyle, aby zagrozić rówieśnikom rozgrywającym wyścig. Wymagający tor i zdecydowanie elastyczna bieżnia sprawiły, że ogierowi Roaring Lion (USA)(Kitten’s Joy – Vionnet po Street Sense) najwyraźniej zabrakło staminy, bo na ostatnich metrach stracił drugie miejsce na rzecz nieustępliwego Dee Ex Bee (GB)(Farhh – Dubai Sunrise po Seeking The Gold), świetnie przeprowadzonego przez dżokeja Silvestre De Sousa (a notowanego 20:1). Lanfranco Dettori partnerował tym razem ogierowi Hazapour (IRE)(Shamardal – Hazarafa po Daylami) i w dystansie trzymał się blisko czoła, by na finiszu szturmować przy bandzie. Liczony 12 do 1 pupil Jego Wysokości Agi Khana ostatecznie minął celownik piąty, bo 2400m to raczej dla niego „za daleko”. Ostatnie premiowane miejsce (szóste) zajął Delano Roosevelt (IRE)(Galileo – Again po Danehill Dancer) trenera O’Briena. Czas zwycięzcy 2’34.93”, odległości: 1 ½ - ½ - 2 ½ - 2 ½ - 4 ½ dł., a pełny wynik techniczny na stronie www.racingpost.com

Na zdjęciu: Masar przed walczącymi o drugie miejsce Dee Ex Bee (bliżej bariery) i siwej maści Roaring Lion. Za nimi Hazapour (częściowo zasłonięty) i faworyzowany Saxon Warrior. Fot. Mark Cranham www.racingpost.com

Bohaterem dnia został MASAR (IRE) (New Approach – Khawlah po Cape Cross) trenowany przez Charlie’go Appleby’ego, a dosiadany przez Williama Buicka.

Na zdjęciu: Celownik Epsom Derby 2018. Od lewej: zwycięski Masar, trzeci Roaring Lion, czwarty Saxon Warrior i drugi Dee Ex Bee. Fot. Edward Whitaker www.racingpost.com

To pierwsze Derby zarówno dla trenera, jak i dżokeja, w dodatku pierwsze zdobyte dla niebieskich barw stajni Godolphin! Wprawdzie smak sukcesu w najcenniejszym ze wszystkich klasyków Jego Wysokość Szejk Mohammed bin Rashid Al Maktoum, viceprezydent i premier Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz władca Dubaju poznał już za sprawą ogiera LAMMTARRA w 1995 roku, ale na triumf Godolphin Team czekał aż 23 lata!

Na zdjęciu: Radość dżokeja Williama Buicka po pierwszym w karierze sukcesie w Epsom Derby. Fot. Edward Whitaker www.racingpost.com

Urodzony 24 kwietnia MASAR jest zinbredowany 3x4 na wspaniałą klacz Urban Sea, 3x4 na sprintera Ahonoora oraz 4x5 na og.Northern Dancer. Jego świetny ojciec jest synem Galileo, a matka wygrała Derby G1 i Oaks G2 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (oba wyścigi na 1900m). Ojcem matki derbisty jest Cape Cross - dzielny miler, który w stadzie zapisał piękną kartę, a ojcami kolejnych matek - Selkirk (uznana firma w rozmaitych rankingach reproduktorów) oraz wspomniany już Lammtarra, który na bieżni nie poznał goryczy porażki, ale w stadzie radził sobie nieco poniżej oczekiwań. MASAR dwulatkiem wygrał z debiutu w Goodwood na 1200m, po czym był trzeci w Chesham St. Listed 1400m w Ascot. W Sandown zwyciężył w Solario St. G3 1400m, w Chantilly kończył trzeci w Gran Criterium G1 1600m, a w BC Juvenile Turf G1 minął celownik szósty. Lepsze wyniki notował na zdecydowanie elastycznej bieżni. W tym roku w Dubaju nie odegrał roli w marcowym Listed na 1400m (dziesiąty), ale w Newmarket, w imponującym stylu sięgnął po Craven St. G3 1600m, by w 2000 Guineas G1 uplasować się na miejscu trzecim.

Dla Szejka Mohammeda musiał to być dzień szczególny, bo hodowcą MASARa jest Godolphin! A szczególny tym bardziej, że drugie miejsce zajął również koń hodowli Godolphin i własności… jego syna Hamdana, przy tym oba konie pochodzą po ogierach rezydujących w ośrodkach Darley’a!

Na zdjęciu tytułowym logotyp sponsora festiwalu - firmy INVESTEC.