Przygotowaliśmy interesujące zestawienia.
Handikap generalny jest to wyrażenie klasy wyścigowej konia w kilogramach obciążenia, jakie niósłby on w teoretycznym wyścigu, w którym startowałyby wszystkie konie ocenianej grupy wiekowej w danym sezonie. Wykonuje go handikaper na koniec każdego sezonu, na podstawie wyników uzyskanych w gonitwach, jednocześnie poprzez porównanie z rezultatami innych koni. Mimo, że jest to subiektywna ocena, to wykonana fachowo, dość dobrze oddaje klasę wyścigową koni i zapewne dlatego ocena dzielności wyścigowej według tego miernika ma najwięcej zwolenników. W dobie globalizacji, kiedy konie ścigają się na różnych torach, często kilku krajów, a nierzadko nawet na różnych kontynentach, ścisła współpraca handikaperów zaowocowała klasyfikacją międzynarodową (International Classification), czyli najprościej mówiąc międzynarodowym handikapem.
Po wojnie odpowiedzialną funkcję handikapera pełnili: Feliks Przetakiewicz (w latach 1946-59), Stanisław Schuch (1960-1971) i Stanisław Hubert Wolański (1960-62), Stanisław Olędzki (1972-1974), Maciej Gebethner (1975-1984), Andrzej Szydlik (1985), Stanisław Stefański (1986-87), a od 1988 roku sprawuje ją Krzysztof Wolski. W sezonach 1985-86 dla koni 4-letnich i starszych stosowano handikap automatyczny.
Bardzo ciekawie wyglądają zestawienia koni trzech grup wiekowych według ich najwyższego posezonowego handikapu generalnego, obejmujące sezony 1989-2018. W każdym przypadku w tabeli podajemy też liczbę koni ujętych w handikapie generalnym, czyli takich, które zaliczyły przynajmniej dwa ważne starty – ukończyły gonitwę i nie zostały zdyskwalifikowane. Średnio w każdym z 30 sezonów było to blisko 170 dwulatków, 180 trzylatków i 87 koni starszych roczników. Średnia najwyższa waga wyniosła natomiast: dla dwulatka 84,5 kg, trzylatka – 88,7 kg, a konia starszego – 87,2 kg.
W ostatnich 30 latach tylko pozostający aktualnie w niemieckim treningu Va Bank przewodził w klasyfikacji jako dwu-, trzy- i czteroletni, a Upsala i Dżesmin były liderami swoich generacji zarówno w pierwszym, jak drugim sezonie startów – klacz czterolatką nie biegała, a ogier rywalizował na Wyspach. Najwyższymi ocenami tak w wieku 3, jak i 4 lat mogą pochwalić się klacze - Novara, Kliwia i Dżamajka, a także ogiery - Hipoliner (wśród koni starszych „rządził” aż przez 4 lata z rzędu!) i Caccini.
Czterokrotnie zdarzyło się, że tę samą - najwyższą wagę otrzymały dwa konie, które handikaper uszeregował według własnej oceny, przyznając jednemu z nich pierwszeństwo na liście. I tak w 1999 roku trzyletni Galileo (90,5 kg) plasował się przed derbistą – ogierem Country Club. W 2003 roku dwuletnia Dżangara (85 kg) wyprzedziła Lawsonię, w sezonie 2009 trzyletni Dżygit (83 kg) pokonał derbistę – ogiera Soros i wreszcie w 2010 roku trzyletnia Infamia (84 kg) w rywalizacji o prymat była lepsza od Kardinale.
Klacze ośmiokrotnie były najlepsze w gronie dwulatków (jak wiadomo dojrzewają szybciej) i tyleż razy wśród trzylatków (więc niekoniecznie słusznie nazywamy je słabą płcią) i sześciokrotnie w klasyfikacji koni starszych – tendencja do pozostawiania w treningu starszych klaczy wydaje się z roku na rok silniejsza.
Czteroletnia Dżiuseppa (pierwsza w 1998 roku) jest matką liderki dwulatków sezonu 2002 – Dżasminy, natomiast półbracia Talizman i Tabex przewodzili najmłodszej kategorii wiekowej w sezonach 1994-95.
Po tytuł „Koń Roku” sięgnęło 20 najwyżej ocenionych trzylatków i tylko sześć koni starszych (Kliwia w 1992, Szarlatan w 1996, Tulipa w 2003, San Luis w 2005, Hipoliner w 2009 i Camerun w 2012) oraz zaledwie jeden dwulatek – Brochwicz w 1990. Ponadto w ostatnich 30 sezonach laurem tym wyróżniono jeszcze 3 trzyletnie klacze - w 1991 Susy (92,5 kg), w 1997 – Zagarę (89 kg) i w 2004 roku Królową Śniegu (86 kg), które nie były najwyżej sklasyfikowane w handikapie generalnym i każdorazowo lokowały się na miejscu drugim (za zdobywcami Derby). Susy, która straciła „Błękitną Wstęgę” wskutek dyskwalifikacji za crossing i Królowa Śniegu – z tej samej przyczyny przesunięta z miejsca pierwszego na trzecie, były „gorsze” o pół kilograma – odpowiednio od Kliwii i Montbarda, a Zagara (nie biegała w Derby) o półtora kilograma od Mustafy.
Inne spojrzenie na zagadnienie daje poniższy wykres. Widać na nim wyraźnie tendencję spadkową we wszystkich trzech grupach wiekowych.
Trzylatki
W tabeli trzylatków boldem wyróżniono konie, które nie wygrały Derby (było ich w ostatnim 30-leciu sześć), a czerwonym zaznaczono zdobywców Potrójnej Korony (taka sztuka udała się dziesiątce). Ósemka klaczy pokonała w tej rywalizacji ogiery i aż cztery z nich znalazły się w czołowej szóstce. Notę 90 kilogramów i więcej dostało 15 koni (czyli połowa), z których trzy (Intens, Caccini, Va Bank) dokonały tego w obecnej dekadzie. Jeszcze tylko Dancer Life ma wagę powyżej średniej dla całej trzydziestki. Dziewięć ogierów zajmowało boksy czołowych, ale Mustafa i Wolarz były używane bardzo, bardzo wąsko, podobnie zresztą jak San Moritz, a Krezus wskutek wypadku stanowił tylko jeden sezon. Furory w stadzie nie zrobiły Montbard, Ruten i Hipoliner. Po Caccinim rodzą się w tym roku pierwsze źrebięta, a Bush Brave debiutuje w hodowli w sezonie 2019.
Konie starsze
Wśród najwyżej ocenionych koni starszych ostatnich 30 lat znajdziemy sześć klaczy i tylko czworo derbistów, w tym dwoje trójkoronowanych i co ciekawe właśnie ta czwórka – Va Bank, Solozzo, Kliwia, Dżamajka – otwiera tabelę. Aż czterokrotnie (2007-2010) najlepszym okazał się Hipoliner, a dwukrotnie taka sztuka udała się Szarlatanowi (1996-1997) i Camerunowi (2012-2013). Szóstka klaczy okazała się lepsza od ogierów i wałachów, a tylko dwukrotnie najwyższa nota należała do flyera – Dżiuseppa i Inheritor. Na minimum 90 kilogramów ocenionych zostało 9 koni, w tym dwa z obecnej dekady (Va Bank i Caccini), a powyżej średniej plasują się jeszcze Bongiorno, Delano i Szarlatan. Siedem ogierów użyto w hodowli, ale Szarlatana i Delano na minimalną skalę, a Cameruna (w ubiegłym roku zadebiutował jeden dwulatek) i San Luisa też bardzo skromnie. Hipoliner w stadzie nie błyszczy, po Silvanerze mamy szanse zobaczyć w tym roku debiutujące dwulatki, a po Caccinim rodzą się właśnie pierwsze źrebaki.
Dwulatki
Wśród najwyżej ocenionych dwulatków mamy osiem klaczy i tylko czterech przyszłych derbistów, w tym jednego podwójnego (Czechy i Słowacja) – Age of Jape. Notą 90 kilogramów i więcej legitymuje się czwórka dwulatków. Jedenaście kolejnych lokuje się powyżej średniej dla całej omawianej trzydziestki. Boksy reproduktorów zajmowało sześć ogierów, z których Delator dał niezłego Informatyka i pożyteczną Sojtorę, Exciting Life czołowe dwulatki (Rakija i Meeting Life), a wykorzystywane dotąd bardzo skromnie Prince of Ecosse solidnego Dominera, natomiast Kornel Testarossę i rzetelnego przeszkodowca Netto. Age of Jape w Czechach na razie nie zachwyca, a Bush Brave zaczyna właśnie hodowlaną karierę.
Na zdjęciu tytułowym: Okładka programu wyścigowego z 1999 roku, z dnia w którym rozgrywano najsłynniejszą gonitwę handikapową – Melbourne Cup.