5 05 2022

NEWMARKET versus SŁUŻEWIEC


Dżokej James Doyle skompletował dublę milerskich klasyków na bieżni w Newmarket.

Kategoria: Ogólne
Napisał: folbluty

Najpierw na ogierze COROEBUS (IRE) (Dubawi – First Victory po Teofilo), a dzień później w siodle klaczy CACHET (IRE) (Aclaim - Poyle Sophie po Teofilo) dżokej James Doyle cieszył się z wygranych 2000 i 1000 Guineas. To piąty przypadek w Anglii – wcześniej takim wyczynem popisali się Australijczyk George Moore w 1967 roku (Fleet i Royal Palace), legendarny Lester Piggott trzy sezony później (Humble Duty i Nijinsky), świetny Kieren Fallon w 2005 roku (Virginia Waters i Footstepsinthesand) oraz Ryan Moore po dziesięciu latach (Legatissimo i Gleneagles).

Na Służewcu pierwszym, który zwyciężył zarówno w Wiosennej, jak i w Rulera był jeździec (jeszcze nie dżokej!) Bogdan Ziemiański (w 1947 roku wygrywały trenowane przez jego ojca Stanisława Chorążanka i Onyx). W 1955 roku dżokej Grzegorz Klamar w siodle klaczy Tarnawa wygrał oba klasyki (z tym, że Wiosenną łeb w łeb z Barną). Kolejny sezon przyniósł taki sukces dżokejowi Marianowi Krysiakowi (Narbona i Cedro). W 1965 roku dołączył do nich dżokej Mieczysław Mełnicki (Orestilla i Haracz), a w 1970 dżokej Jerzy Jednaszewski (Taormina i Dakar). Dwukrotnie wpisali się na tę listę dżokeje: Tomasz Dul (w 1994 roku Daxi i Limak, a w 2003 roku Nobila i Domart) oraz Alexander Reznikov (w sezonie 2005 Dżeni Lady i Dżesmin, a w 2008 Nick of Memory i Jovellanos). W tym szacownym gronie są również dżokeje: Mirosław Pilich (w 1999 roku Czerwona Róża i Dogmat) i Piotr Krowicki (w 2009 roku Jagabella i Golden Tirol).

Ciekawe, że tegoroczni zwycięzcy milerskich klasyków na Wyspach pochodzą od córek ogiera TEOFILO (IRE) (po Galileo). W służewieckiej historii nie mieliśmy zbyt wielu podobnych przypadków. Oczywistym jest ten z 1955 roku, czyli sukcesy klaczy Tarnawa (matka po SKARB, który tak jak Teofilo był niepokonanym dwulatkiem). Z kolei Orestilla i Haracz (1965) pochodzą od matek po AQUINO (GB) (tu pełna analogia, bo obu koni dosiadał przecież Mieczysław Mełnicki). W 1980 wygrywały widzowskie Sinaja i Dżudo (od matek po ANTIQUARIAN (GB)), w 1985 Implozja i Starowin (również od matek po ANTIQUARIAN (GB)), a w 1987 roku Dżamina i Omen (od matek… a jakże po ANTIQUARIAN (GB)). Wreszcie w sezonie 2005 Dżeni Lady i Dżesmin (od matek po APRIZZO (IRE)) i tu również mamy identyczną sytuację, jak w tym roku w Anglii.

Nie jest dziełem przypadku, że wśród wymienionych wyżej naszych dżokejów znaleźli się wielokrotni czempioni, prawdziwi mistrzowie w swoim fachu i wielkie jeździeckie legendy. To samo tyczy się wspomnianych reproduktorów, które były przecież znakomitymi ojcami matek.

A już niebawem (w sobotę, 14 maja) kolejna odsłona Nagród Wiosennej i Rulera, więc dla siedmiu jeźdźców będzie to okazja, by dopisać się do warszawskiej listy, a dla Alexandra Reznikova (Moonu i Syriusz) szansa na trzeci już taki sukces w karierze.

Na zdjęciu: "Zebranie dżokejów", autor nieznany (XIX w.), litografia barwna, papier; dziewiętnastowieczna grafika angielska ze zbiorów Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.