5 03 2017

PRASA HIPOLOGICZNA - WCZORAJ I DZIŚ


Pierwszy tegoroczny numer wydawnictwa „Hodowca i Jeździec” zawiera przedruk z łam swojego przedwojennego poprzednika

Kategoria: Wyścigi i hodowla
Napisał: folbluty

Pierwszy tegoroczny numer wydawnictwa „Hodowca i Jeździec” tradycyjnie już zawiera przedruk z łam swojego wielkiego, przedwojennego poprzednika. „Jeździec i Hodowca” nr 5/6 z roku 1936 opublikował tekst autorstwa Henryka Ankiera „Wczesne czy późne źrebięta”, który nieprzypadkowo (o tym poniżej) pozwalamy sobie przytoczyć.

„Surowe warunki klimatyczne w Polsce sprawiły, że musieliśmy wypracować, nieco inne niż na Zachodzie, zasady wychowu i treningu, i przystosować do nich program wyścigowy. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych dwulatki debiutują już w styczniu, a w Anglii i Francji w marcu, to u nas zaledwie skromnie rozpoczynają biegać w lipcu.

W związku z miesiącem urodzin źrebiąt nasuwa się zagadnienie, jak się odbija w karierze wyścigowej różnica wieku, która sięga przecież często ½ roku (styczeń – czerwiec). Najlepsza odpowiedź na to pytanie dadzą nam rezultaty wyścigowe. Za podstawę wziąłem wyniki 30 gonitw klasycznych (imiennych), od roku 1919 do 1935 włącznie, uwzględniając jedynie zwycięzców krajowych. W kilku wypadkach nie udało mi się odnaleźć ścisłej daty urodzin, tak że ogółem rozpatrzymy daty urodzin 138 (83 ogiery i 55 klaczy) koni, z których większa część naturalnie odniosła po kilka zwycięstw klasycznych.

Według miesięcy podział jest następujący: w styczniu urodziło się 8 zwycięzców klasycznych, w lutym – 27, w marcu – 39, w kwietniu – 45, w maju – 18 i w czerwcu wreszcie – 1 zwycięzca klasyczny, Nabab, urodzony 2 czerwca. W ciągu 2 miesięcy, marca i kwietnia, urodziło się 84 zwycięzców, czyli 64% ogólnej liczby, ale trzeba wziąć pod uwagę, że na miesiące te przypada największa ilość urodzin wszystkich źrebaków.

Weźmy teraz pod uwagę nie ilość tych klasycznych zwycięzców, ale jakość i ustalmy jako kryterium klasy (w naszych warunkach) 3 zwycięstwa przynajmniej w nagrodach klasycznych (imiennych). Z 8 zwycięzców styczniowych do tej najwyższej kategorii należą 2, a mianowicie FALA III i WISUS (dwoje derbistów).

Z 27 lutowych wyróżniają się ATINA, HERKULES, IMPERATOR, DŻEMS, JAWOR II, WAGRAM, GENOVA, KADMEA (8 koni) oraz jako derbista BRUTUS. Z 39 zwycięzców marcowych, 9 odniosło po 3 i więcej zwycięstw klasycznych: HEL, KRATER, ŁEB W ŁEB, BATIAR, FIRLEJ, BANDIT, ILE DE FRANCE, ARROW, NAPAŚĆ, a poza tym w miesiącu tym urodzili się dwaj derbiści - ESSOR i IMPET II.

W kwietniu urodziła się trzecia część (45) wszystkich zwycięzców klasycznych, przy czym w tej liczbie było 13 przedstawicieli wyższej klasy: FORWARD, GRANAT, COLOMBO, FAUST, TEN, MAT, RUTA, FERGANA, GALANTE, CYMBARKA, WALKIRJA, ERSILJA, LASZKA oraz jeszcze 2 derbistów – FALSTAFF i BEJRUT. W maju z 18 zwycięzców, 5 należy do wyższej grupy: CASANOVA, KERRY ROCK, DUNKIERKA, MENZALARIE, BASTYLJA, a poza tym derbista MADRYT. Kwiecień pobił więc wszystkie rekordy, zarówno ilościowo, jak i jakościowo, tak że wypada uważać u nas maj za najlepszy miesiąc do stanowienia klaczy.

Rozpatrując szczegółowe daty spotykamy ciekawe zbiegi okoliczności. Czworo zwycięzców klasycznych, a mianowicie SALWATOR, JUMAR, NARTA, SZERYF urodziło się 18 lutego. Dwaj zacięci rywale HEL i KRATER urodzili się 15 marca, zaś tegoroczni dwaj stali przeciwnicy IRIS i HORYŃ 26 marca. Poza tym 2 derbistów – FALSTAFF i FORWARD urodziło się 15 kwietnia, zaś tegoroczna zwyciężczyni Próbnej MOTRUNA urodziła się tego samego dnia (9 kwietnia) co jej matka FERGANA.

Zasługuje na uwagę również jak się odbiła wcześniejsza – późniejsza data urodzin na zwycięstwa klasyczne w wieku dwuletnim. Otóż z 8 zwycięzców urodzonych w styczniu (HERA, VOLEUSE, GOZDAWA, FALA III, WISUS, DONNA ROSA, LUNA, FAUSTINE II) tylko 2 (LUNA i FAUSTINE II) nie odniosły zwycięstw w wieku dwuletnim. Natomiast z 18 zwycięzców urodzonych w maju, tylko 5 zwyciężało w nagrodach imiennych dla dwuletnich, a mianowicie: DUNKIERKA, CASANOVA, FINESSE, HAZARD, KRUSZWICA. Jak widzimy różnica jest kolosalna i wczesność odegrała wybitnie swoją rolę, zwłaszcza że z 8 zwycięzców styczniowych było 6 klaczy, które dojrzewają wcześniej.

Rozważania nad lepszym lub gorszym miesiącem urodzin źrebięcia mają z natury rzeczy charakter akademicki. Okres ciąży u klaczy trwa 11 miesięcy, tak że klacz, która urodziła źrebię jednego roku w kwietniu, zwykle rodzić będzie w następnym roku w marcu itd. Coraz wcześniej, o ile stale będzie źrebna. Teoretycznie więc data urodzin obchodzi więcej nabywcę roczniaków niż hodowcę, zwłaszcza o ile program wyścigowy kładzie duży nacisk na gonitwy dwuletnie (zły przykład dają tu USA).

Mam nadzieję, że któryś z pp. Hodowców wypowie się na łamach „Jeźdźca i Hodowcy” o praktycznej stronie tego zagadnienia, a zwłaszcza jak się przedstawia odporność wcześniejszych i późniejszych źrebiąt, jaka jest różnica w jakości pokarmu klaczy itp.”

Oczywiście używając terminu „klasyczne” autor miał na myśli gonitwy pozagrupowe, ale lektura tego tekstu sprawiła, że chcielibyśmy zachęcić Państwa do przeczytania materiału na stronie www.zmdom.com.pl zatytułowanego „WYŚCIGOWA ASTROLOGIA”. W trzech częściach omówiono w nim właśnie to zagadnienie i mimo upływu lat czy innej metodyki badań, wnioski są… bardzo podobne!

Na zdjęciu: Klacz UFERSCHWALBE (Zigeunersohn - Union po Bernardus) hodowli SK Graditz. Fot. Michał Szewczyk.