Podczas ubiegłorocznej aukcji koni w treningu
Podczas ubiegłorocznej aukcji koni w treningu w Warszawie, czempion francuskich trenerów (gonitwy skakane) - Guillaume Macaire kupił trzy konie konie.
Dwuletni dziś ogierek ENTRE TEMPS (Tempelwachter – Estancia po Boreal) hodowli Aleksandry Żyłkowskiej na pierwsze starty jeszcze troszkę poczeka. Natomiast wyhodowany w Krasnem SINGAPUR (Belenus – Soneria po Alywar) w tym roku biegał 3 razy gonitwy płaskie, wygrywając dwie z nich (na dystansach 2200-2300m) oraz 4 razy gonitwy płotowe, w których dwukrotnie kończył drugi, a raz trzeci. W sumie dzielny i wszechstronny pięciolatek wygrał we Francji 29.680 €. Wyhodowana w Polsce przez Gordona Richardsa klacz EJO PRITCHARD (Belenus – Enchanted Ocean po Royal Academy) ma równie udany sezon 2016. Trzylatka startowała 6 razy w gonitwach płotowych (3000-3600m), zwyciężając raz, a ponadto plasowała się 2xII i 1xIII - wygrała 42.220 €. Oba konie do nieudanych zaliczą jedynie wyścigi płotowe rangi Listed, rozgrywane na paryskim torze Auteuil. Miejmy nadzieję, że gdy ich doświadczenie wzrośnie, pokażą się jeszcze z dobrej strony także na poziomie Pattern.
Zapewne te sukcesy sprawiły, że francuski trener ponownie dokonał zakupów w Polsce. W tym roku wybrał dwuletniego ogiera TUNIS (Estejo – Tracja po Llandaff) hodowli SK Iwno, którego sukces w grupie musiał zrobić wrażenie. W dodatku konia tego, podobnie jak Singapura i Ejo Pritchard trenowała w Polsce Małgorzata Łojek, co prawdopodobnie nie pozostało bez wpływu na decyzję francuskiego szkoleniowca.
Tunis okazał się najdroższym koniem tegorocznej licytacji - 100.000 złotych. Z kolei najniższą ceną było 7.000 złotych. Do stajni w Royan-La Palmyre trafi też kraśnieński HAMMAMET (Belenus – Hamada po Great Lakes) kupiony za 49.000 złotych. Krajan Singapura wywodzi się z rodziny klaczy Hybla, której liczni przedstawiciele demonstrowali zarówno talent wyścigowy, jak i sportowy. Fakt, że jest synem niemieckiego derbisty i pochodzi z Krasnego to oczywiście dodatkowe atuty, które na pewno pomogły podjąć decyzję o zakupie.
A podczas tegorocznej aukcji na Służewcu najwięcej (co nie jest żadnym zaskoczeniem), bo 39 koni zakupili klienci z Kazachstanu. Do Kirgizji wyjedzie 8 koni, 5 do Czech, a 4 pozostaną w Polsce. Z 58 sprzedanych koni 14 to roczniaki, z których 2 zostają w kraju. W ringu oferowano 137 koni, więc nabywców znalazło 42,3% z nich. Drugą ceną było 75.000 złotych od klientki z Polski za trzyletnią klacz BEST LINE (Ecosse – Beeline po Belenus), a sprzedana do Czech klacz FRANCAISE (FR)(Soldier of Fortune – Street Maya po Mtoto) kosztowała 41.000 złotych i rozpocznie treningi pod okiem Josefa Vani.
Akwarela Ireneusz Kozłowski.