Przełom września i października to tradycyjny czas jesiennych przeglądów hodowlanych
Przełom września i października to tradycyjny czas jesiennych przeglądów hodowlanych. Są one świetną okazją do spotkania się z innymi hodowcami, omówienia bieżących spraw, czy wymiany doświadczeń. Przede wszystkim jednak stanowią niezbędne narzędzie w pracy hodowlanej.
W niemal tym samym czasie (w tym roku w ciągu dwóch tygodni) pozwalają ocenić konie pochodzące z różnych ośrodków. Najpierw uczestnikom prezentowane są ogiery czołowe rezydujące w danej stadninie. Ważną informacją jest ile klaczy pokryły w minionym sezonie kopulacyjnym i jak wyglądają wskaźniki rozrodu (procent źrebności).
Po ogierach przychodzi czas na ocenę stada matecznego. Dowiadujemy się nie tylko, czy i jakimi ogierami zostały zaźrebione poszczególne matki, ale też które z klaczy kończą (na przykład z racji wieku) swoje kariery, które właśnie je zaczynają (są wcielane do stada), a które (i z jakich powodów) zostały przeznaczone są na sprzedaż. To naprawdę dobra okazja, aby zacząć swoją przygodę z hodowlą.
Przypominamy sobie również tak wyścigowe, jak i hodowlane dokonania prezentowanych matek. Klacze wychodzą na płytę według linii żeńskich z których pochodzą, więc widać wyraźnie jak liczne w danym stadzie są poszczególne rodziny.
Część z klaczy ma przy sobie tegoroczne źrebięta (sysaki), które niezmiennie budzą zainteresowanie. Zainteresowanie tym większe, jeśli są przychówkiem reproduktorów debiutujących rok wcześniej w stadzie. Starsze źrebaki – odsadki (odłączone od matek w 5-6 miesiącu życia) to kolejna grupa przedstawiana do przeglądu.
Na deser zostają roczniaki (oddzielnie klaczki i ogierki), które niebawem trafią przecież na aukcyjne ringi, a potem do stajni treningowych i poddane zostaną wyścigowej próbie dzielności.
Przeglądy pełnią też ważną funkcję edukacyjną, pozwalając hodowcom „na gorąco” wymieniać się opiniami. A ocenie (nierzadko surowej) podlegają zarówno kondycja i konstytucja koni, jak i prawidłowość ich budowy (zwłaszcza kończyn), czy też stan i jakość kopyt, a w przypadku większych hodowli również stawki przychówku po poszczególnych reproduktorach (źrebięta i roczniaki).
Każdy wyrabia sobie własne zdanie na temat różnic w sposobie odchowu koni (żywienie, ruch, pielęgnacja etc.) i ma możliwość przeniesienia „na własny grunt” wszystkiego, co w jego ocenie zasługuje na uznanie. Wielu z uczestników przeglądów robi w wykazach notatki, po które potem chętnie sięga, na przykład przygotowując plan stanówki.
Dla załogi stadniny przegląd to wydarzenie szczególne, wymagające starannego przygotowania, dodatkowej pracy i wysiłku organizacyjnego. Uczestnicząc w przeglądzie warto o tym pamiętać i docenić. Gospodarze poddają się ocenie (bywa, że krytycznej), ale czasem z zewnątrz widać po prostu więcej. Przegląd może być również potraktowany jako swego rodzaju „Dzień Otwarty”, okazja do szerszej prezentacji, nawiązania nowych kontaktów.
A tegoroczna marszruta wiedzie przez pięć stadnin. Zaczynamy od wizyty w STADNINIE KONI DŁUGOSIODŁO (czwartek, 29 września, godzina 9.00) państwa Gorczyców, skąd jedziemy do STADNINY KONI KRASNE (czwartek, 29 września, godzina 12.00). W STADNINIE KONI KOZIENICE (piątek, 30 września, godzina 11) oprócz koni pochodzących z tej hodowli zobaczymy konie pana Kishore Mirpuri. Drugim obok Krasnego ośrodkiem państwowym jest Stadnina Koni Iwno, która przegląd przeprowadzi w STADNINIE KONI GOLEJEWKO (piątek, 7 października, godzina 10). Z kolei pan Michał Romanowski zaprasza do STADNINY KONI STRZEGOM-SKARŻYCE (piątek, 14 października, godzina 11).
Zarząd Polskiego Związku Hodowców Koni Pełnej Krwi Angielskiej docenia rolę i znaczenie jesiennych przeglądów hodowlanych. Wierzymy, że z roku na rok przybywać będzie stadnin, które jesienią chętnie przywitają hodowców i zaprezentują im wyniki swojej pracy.
Na zdjęciu: Uczestnicy jesiennego przeglądu hodowlanego w SK Długosiodło w 2016 roku. Od prawej: Iwona Chojnowska, Jarosław Koch, Magdalena Donimirska-Wodzicka, Robert Gorczyca, Gabriela Gorczyca, Kishore Mirpuri, Maciej Jodłowski, Paweł Gocłowski, Mariusz Sędłak z ogierem Enjoy The Silence.